niedziela, 23 listopada 2014

Stodoła żyje!

Na giełdzie fotograficznej w warszawskiej Stodole nie byłem już dobrych kilka lat i to pomimo, że w latach 90-tych spędzenie tam 2-3 godzin w niedzielne południe uważałem niemal za obowiązek. Po pierwsze towarzyski, bo przewijało się tam mnóstwo ludzi z branży. Po drugie, bo można było zrobić zakupy: od filmów począwszy, na sprzęcie za grube tysiące skończywszy. Ale handel internetowy zrobił swoje i obecnie giełda już nie błyszczy tak jak dawniej. Jednak to co zobaczyłem nijak się ma do katastroficznych obrazów kreślonych na kilku forach internetowych na które trafiłem.

piątek, 21 listopada 2014

Sony A9 ante portas!

Oj, rzedną miny władców Canona, Nikona, Fuji! Sony właśnie zaprezentowało udoskonaloną wersję bezlusterkowego A7, ale to jeszcze nie on budzi obawy. Widać bowiem, że jest to wprawka przed wypuszczeniem na rynek prawdziwego hitu, jakim ma być profesjonalny Sony A9. Podejście do sprawy zdecydowanie odziedziczone po Minolcie: najpierw pojawia się zaawansowany model na poziomie 7, a po szybkim zebraniu doświadczeń z jego eksploatacji pokazujemy model Pro. Co o nim już wiadomo? 

środa, 19 listopada 2014

Szczegóły mylą, szczegóły radują



W kinach święci triumfy film Bogowie. W mediach głośno jest o profesorze Relidze i jego osiągnięciach. Nic więc dziwnego, że co i raz prezentowane jest słynne zdjęcie wykonane w 1987 r. przez fotografa National Geographic Jamesa L. Stanfielda. Świetna klatka, pokazuje chirurgów zmęczonych wielogodzinną, uwieńczoną sukcesem operacją przeszczepu serca. Ale ja, gdy po raz pierwszy zobaczyłem to zdjęcie, miałem zupełnie inne odczucia.

piątek, 7 listopada 2014

TEST: Panasonic Lumix GX7

Uwertura, ale do czego?
 


          Przyznaję, Panasonic GX7 nie jest świeżutką nowością, bo już rok znamy go ze sklepowych półek. Ale uznałem, że warto go zaprezentować, bo zdecydowanie różni się on nie tylko od Lumixów GF, ale też od bezpośredniego poprzednika – GX1. Już po GX7 Panasonic pokazał miniaturowe Lumixy GM1 i GM5 oraz wspaniały filmowo-fotograficzny kombajn GH4. Przy nich GX7 nabrał charakteru, jawi się jako najbardziej klasyczny, kompaktopodobny, wyrafinowany bezlusterkowiec.
Z goszczącego ostatnio w Polsce pana Michiharu Uematsu (szycha w dziale planowania rozwoju sprzętu foto w Panasonicu) dziennikarze wydusili, że seria GX ma przed sobą przyszłość. Tak więc test GX7 będzie świetną podkładką i przygotowaniem do przyjęcia kolejnych aparatów tej serii.