Fot: Sławomir Krajniewski |
Spokojnie, tegoroczne targi Film-Video-Foto jeszcze się nie
kończą, trwają do soboty, ale ja zaliczyłem je już dziś. I co? No… dużo ciekawego
sprzętu do oglądania to nie było. Czy mniej niż rok temu? – raczej nie, ale na
pewno zmienił się asortyment. Więcej niż ostatnio było stoisk, które
zainteresują filmowców. Kolejną dziedziną, która zdecydowanie się rozkręciła na
łódzkich targach, było fotografowanie i filmowanie z powietrza. Dronów ci u nas
dostatek…
Z dużych producentów aparatów i obiektywów wystawiły się tylko
Olympus i Sony. Inni byli reprezentowani przez dystrybutorów albo częściej
przez sklepy. Poważnych nowości dużo nie było. Po raz pierwszy obmacałem
toporną Tokinę 24-70 mm f/2,8 i znacznie delikatniejszego zooma Sony „GM” z
identycznym zakresem i jasnością.
Znacznie ciekawszą, ale na razie jeszcze
przedprodukcyjną nowością była szwajcarsko-polsko-koreańska szerokokątna stałka
Irix 15 mm f/2,4. Na widzianych przeze mnie wcześniej zdjęciach produktowych
prezentowała się ona wspaniale, a przy bezpośrednim kontakcie nic, a nic nie
straciła. Już nie mogę się doczekać, gdy dorwę ją do testu.
W sumie opuściłbym
targi może nie zawiedziony, ale na pewno nie w pełni usatysfakcjonowany, gdyby
nie…
No właśnie, skąd w nagłówku artykułu samoloty na zdjęciu? A
stąd, że w drodze do samochodu, trochę przypadkiem przeszedłem przez Sukcesję, galerię handlową położoną naprzeciw MTŁ, po drugiej stronie alei
Politechniki. A tam niespodzianka, i to jaka! Świeżo otwarta wystawa zdjęć
samolotów Sławka „Hesji” Krajniewskiego. „Odloty Hesji” – ze 30 wspaniałych ujęć,
super klatki jedna w drugą. Śpieszyło mi się do domu, ale nie było przebacz,
musiałem dwukrotnie wszystkie je obejrzeć. A potem z tymi cudownymi obrazami w
głowie pofrunąłem do Warszawy, starając się na autostradzie nie przekraczać
prędkości przeciągnięcia F-16.
Wystawa w galerii będzie wisiała do 29 kwietnia, a w
najbliższą sobotę w południe odbędzie się spotkanie autorskie ze Sławkiem, ale
nie w galerii, a na targach Film-Video-Foto. Wpadnijcie, obejrzyjcie, bo
naprawdę warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz