Źródło: Photokina |
Photokina się skończyła. Co na niej nowego pokazano, to
pokazano. Czego nie pokazano, tego… nie wiemy. Jednak znacznie więcej
zapowiedziano, czy też obiecano. Czasem wprost i oficjalnie, czasem zawoalowanymi
słowy. Niekiedy były to informacje wydarte przez natrętnych dziennikarzy. Bywało
też, że producenci sami czuli potrzebę złożenia obietnic, bo zdawali sobie
sprawę, że podczas targów nie pokazali „prawie nic”. A w każdym razie za mało
lub mniej niż konkurencja. Stąd koniec Photokiny, a i kilka dni które upłynęły
od jej zakończenia okazały się bogate w informacje co to się nie objawi na
fotograficznym rynku w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Ba, nawet lat, bo
plany niektórych firm sięgają roku 2020. Spróbuję tu wyliczyć napotkane w sieci
najświeższe zapowiedzi, obietnice i obiecanki. Przede wszystkim dlatego, by
mieć je spisane i móc w niedalekiej przyszłości skonfrontować ówczesną
rzeczywistość z dzisiejszą wizją fotograficznego świata. No, i oczywiście by
rozliczyć zapowiadaczy.
Źródło: Panasonic |
Zacznę od najważniejszej premiery, czyli Panasonica. Im
więcej czytam o jego Lumixach S1 i S1R, tym wcale nie wiem o nich więcej. Zapowiadają
się świetnie, ale to na razie niewiele ponad same koncepcje sprzętu. Koncepcje
dopracowane, racja, ale szczegółów to tam niewiele. Coraz bardziej jestem
przekonany, że rzucone przez prezentującego Lumixy zaproszenie na
przyszłoroczną majową Photokinę oznacza, że dopiero wówczas pojawią się seryjne
egzemplarze. Obym się mylił!
Źródło: Canon |
Canon, którego EOS R prezentuje się raczej skromnie,
zapowiada że ustabilizowanie matrycy to nie jest rzecz niemożliwa. W ciągu roku
ma też się pojawić „flagowy” model serii, ale oczywiście jakichkolwiek
szczegółów brak. No, może poza przypuszczeniem, że na początku roku Canon może potwierdzić
prace nad nim. Na osłodę, czy może dla odwrócenia uwagi albo w celu uspokojenia
obecnych użytkowników swoich bezlusterkowców, wypuszczono przeciek o dwóch
modelach APSowych, które zostaną ogłoszone na początku przyszłego roku. Nie
słychać jednak nic o kolejnych obiektywach do tego systemu, a szkoda.
Źródło: Zenit |
Kto inny jednak podobno planuje produkcję szkieł do Canona. Tak,
Zenit kontratakuje! Na razie nie bardzo wiadomo do którego systemu to mają być
szkła, ale najprawdopodobniej chodzi o lustrzanki. Zresztą nie tylko Canona,
ale też Nikona. To jednak nie wszystko, gdyż drzemiący przez lata gigant z
Krasnogorska ma się też wziąć za produkcję lustrzanki. Pełnoklatkowej, rzecz
jasna. A bazą dla niej podobno ma być… Pentax K-1. Dlaczego nie? Skoro dało się
zrobić Zenita M przy współpracy z Leicą, to w czym Pentax gorszy?
A Olympusa brak! Źródło: Photokina. |
Olympus nie pokazał na Photokinie literalnie nic. Nowego, rzecz
jasna. Ale ma plany. Nawet całkiem konkretne. Jedno, to długie stabilizowane obiektywy.
Drugie, to aparat, oczywiście nadal w systemie Micro 4/3. OM-D E-M5 III? Według
mnie tak, bo tu najwięcej jest do uzupełnienia. Tak czy inaczej „wszyscy” idą w
pełną klatkę, ale Olympus – zupełnie słusznie – trzyma się małej matrycy dla
ograniczenia gabarytów i masy sprzętu. Nawet nie przyjął zaproszenia do
członkostwa w stowarzyszeniu „Bagnet L i przyjaciele”. Ale w przyszłym roku na
pewno coś nowego pokaże. Ma ku temu dwie rocznicowe okazje: wiosną 10-lecia od
wejścia w system Micro 4/3, a jesienią stulecia istnienia firmy.
Informację sprzed tygodnia o Zeissie ZX1 uzupełniam zdjęciem
porównującym go z Sony RX1R II oraz Hasselbladem X1D. No, ten Zeiss mały nie
jest!
Porównanie wielkości (od lewej): Sony R1X R II, Zeiss ZX1, Hasselbalad X1D. Źdódło: camerasize.com |
Na koniec trzy uzupełnienia obiektywowe. Samyang
zaprezentował na Photokinie prototyp rekordowo szeroko widzącego, rektalinearnego
obiektywu do pełnoklatkowych lustrzanek: ogniskowa 10 mm, jasność f/3.5.
Planowane mocowania to Canon i Nikon.
Źródło" Meike |
Natomiast Meike pokazało swój pierwszy zoom. Nietuzinkowy,
bo to rybie oko 6-11 mm f/3.5. Z kątów widzenia deklarowanych w danych
technicznych wynika, że ten zoom obsługuje nawet pełną klatkę, a dla niej w
całym zakresie ogniskowych jest rybim okiem kołowym. Najciekawiej rzecz wygląda
w przypadku dołączenia tego szkła do aparatu APSC, gdyż wówczas dla 6 mm mamy
rybie oko kołowe, a dla 11 mm diagonalne. W Micro 4/3 już tylko rybie oko
diagonalne.
Natomiast Tokina oprócz wspomnianego przeze mnie na początku
Photokiny standardu 50/1.4 należącego do nowej rodziny Opera, planuje wrzucić
do niej także odnowioną wersję zooma 16-28 mm f/2.8. Mam nadzieję, że będzie
blikowała znacznie słabiej niż jej poprzedniczka.
To tyle z zapowiedzi, obietnic i przecieko-plotek. Teraz
pozostaje czekać i odhaczać zaliczone punkty programu. Obstawiam, że jako
pierwsze pokaże coś Sony. Już w październiku? Listopadzie? Całkiem możliwe.
Zenit M.Jesli sie nie myle to Zenit nie produkuje tego aparatu, z tego co wiem to aparat jest w 100% produkowany w Wetzlar, tylko obiektyw jest z Rosji.
OdpowiedzUsuńTak, oczywiście. Bardziej chodziło mi o organizację całego przedsięwzięcia niż produkcję poszczególnych składników.
Usuń