Źródło: Zenit |
Gdy
już Zenit skumał się z Leicą i stworzył pokazanego na zeszłorocznej Photokinie Zenita
M, poczuł się silny. Czuję w sobie – zasyczał (…) – taką siłę, że mógłbym chyba
cały ten zamek rozpieprzyć. (to cytat, rzecz jasna) Nie, spokojnie, nic nie narozrabiał,
jedynie wdepnął do ogródka Sony. Dla siebie wcześniej zaprojektował trzydziestkępiątkę
o skromnie prezentującym się świetle f/1, więc uznał że japońskiej konkurencji
wsadzi szpilę. Dlatego poszedł po bandzie, tworząc dla bagnetu FE przerażająco jasny
standard f/0.95.
Noo, szacun, choć po prawdzie to mógł się bardziej postarać.
Takie szkło już przecież istnieje – to Mitakon o identycznej ogniskowej i
maksymalnym otworze względnym. Że zmałpowali? Nie, skądże! Zenitar jest od Mitakona cięższy (kilo dwadzieścia żywej masy) i ma przysłonę o aż 14 listkach – już na
pierwszy rzut oka widać, że to inna konstrukcja. Jest też od Mitakona droższy,
gdyż trzeba na niego wydać aż 50 patoli. Rubli, oczywista. Co oznacza circa
trzy tysiące złotych. W innej niż ruble walucie ceny nie podano, gdyż na razie
nie ma mowy o dystrybucji tego szkła poza Rosję. Ciekawe, może planowana jest specjalna wersja eksportowa, jak to drzewiej bywało?
Najwspanialszym cudem ruskiej techniki fotograficznej byl aparat Kometa. Pokazano go na wystawie w Brukseli w 1958 roku. Istne cudo - gniotsa nie lamiotsa wyprodzkowano w kolosalnej ilosci 2 egzemplarzy.
OdpowiedzUsuńI jak widac u ruskich do tej pory bez zmian - cala para w gwizdek.
Kometa? Przyznam, że nie słyszałem, ale na ruskich sprzętach to ja się słabo znam. To rzeczywiście coś specjalnego? Nie udało mi się nic wyguglać na jego temat.
UsuńTrudno cos wyguglac o aparacie wyprodukowanym w ilosci 2 sztuk. Tutaj jest jeden z adresow :
Usuńhttp://www.photohistory.ru/index.php?pid=1207248178831290
To po rusku, ale moze pan uzyc google translate i da sie zrozumiec. To mial byc aparat automatyczny - takich nie robila nawet Leica. Aparat zdobyl jakas tam nagrode w Brukseli, nikt nie wie za co, chyba tylko za dobre checi, podobnie jak obiektyw Mir, ktory jest typowo ruski - jak ci sie trafi lepszy egzemplarz to nawet mozna nim fotografowac :-)
Mnie interesuja ruskie aparaty bo oni chyba sami nic nie wymyslili, wszystko kradzione. Mam sporo takich aparatow w wersji ruskiej i orginalnej, to moje hobby.
Ruski kopiowali nie tylko sprzet foto, ale absolutnie wszystko. Mozna znalezc w necie informacje o tym procederze.
A tu cos wiecej niz tylko sprzet fotograficzny "Made in UDSSR" :-)
Usuńhttps://newizv.ru/news/tech/17-04-2018/nichego-svoego-sssr-voroval-vse-podryad-ot-oruzhiya-do-bizhuterii
Tu kometa w ludzkim jezyku :-)
Usuńhttp://www.sovietcams.com/index.php?-1325143669
Fajna ta kometa! Choć nie mam pewności, czy to automatyczny aparat. Raczej półautomat, tak jak piszą na ruskiej stronie. Kręcąc przysłoną i czasem zgrywało się jakieś znaczniki na skali światłomierza. Tak mi się wydaje. I szkieł do nie powymyślali! Ciekawe, czy któreś z nich to coś więcej niż tylko nazwa i podstawowe parametry. Dzięki!
UsuńW necie jest sporo informacji o ruskim sprzecie w tym tez o obiektywach. Jesli Pana to interesuje to prosze spojrzec tu - pod optika lenses
Usuńhttp://www.photohistory.ru/index.php?pid=1207248187230500
Dziękuję, zajrzę!
Usuńten anon chyba musiał zenitem po głowie dostać że takie kocopały wypisuje,normalnie opowieści drzewa sandałowego ha,ha,ha...
OdpowiedzUsuńRozszyfrowales mnie. Przyzanje ze to co pisalem to sa wymysly czlowieka chorego na paranoje, bo jakze tak? Podejrzewac naszych najlepszych, odwiecznych przyjaciol o kradziez i takie inne podle rzeczy!? To tylko moze chora glowa - do psychuszki ze mna!! ;-)
OdpowiedzUsuńMadre Ruskie kopiowali, oszczedzajac czas i koszty. Podobnie robili Japonczycy a obecnie robia Chinczycy.
OdpowiedzUsuńJakis rok temu ktos ukradl mi samochod. Madry czlowiek, bo po co mial sam pare lat pracowac i oszczedzac jak mial moj samochod za darmo? Zaoszczedzil sobie czas i koszty.
UsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń