poniedziałek, 17 czerwca 2024

Nikon Z6 III – częściowo świetny. A nawet bardziej.

     Bez obaw, Nikonowi wyszedł bardzo dobry aparat. Co prawda poziom rozgorączkowania oczekujących sugerował pojawienie się czegoś jeszcze lepszego, ale gdzie by się wówczas podział Z8? Dobra, to skąd to „częściowo świetny”? Oczywiście z powodu nowej matrycy raz po raz w materiałach informacyjnych określanej jako częściowo warstwowa. Po co tak? Bo matryce warstwowe – poza tym że mają istotne przewagi – są modne, a cyfrówki z matrycą non-stacked, do niczego się nie nadają. Czy muszę przypominać, że Canony nie korzystają z matryc warstwowych?
     Nikon zaznacza więc swą częściową przewagę nad konkurencją, ale ważniejsze co takiego naprawdę pokazał w Z6 III.

czwartek, 6 czerwca 2024

Premiera nieoczekiwana: Canon RF 35mm F1.4L VCM

     Wczoraj wieczorem, a może i dziś, bo w Japonii było już dziś, Canon ogłosił wprowadzenie na rynek jasnej trzydziestkipiątki RF. Tego oczywiście wszyscy oczekiwali, bo jak długo można ciągnąć system jedynie za pomocą 35 mm f/1.8? Jednak spodziewałem się szkła f/1.2, bo takie lepiej wpisywałoby się w aktualne trendy. Canon pograł jednak inaczej. Z jednej strony bardziej tradycyjnie trzymając się otworu f/1.4, z drugiej tworząc obiektyw hybrydowy, mający równie dobrze sprawować się przy fotografowaniu, jak i przy filmowaniu.

poniedziałek, 3 czerwca 2024

Jej Najjaśniejszość, Sigma 28-45 mm f/1.8 DG DN Art

     Nikon właśnie wyprodukował 120-milionowego Nikkora (gratulacje!), a Sigma postanowiła uświetnić to wydarzenie premierą małoobrazkowego zooma jaśniejszego niż wszystkie inne. Dotychczas w tym formacie spotykaliśmy zoomy o maksymalnym otworze względnym „zaledwie” f/2 (Canon RF 28-70, Sigma 24-35), choć w APS-C pojawiało się f/1.8 (choćby Sigma 18-35), a w Micro 4/3 nawet f/1.7 (np. Panas 10-25).
     Sigma postanowiła podciągnąć pełną klatkę o te 0,3 działki przysłony do poziomu APS-C, i to jest pierwszy powód dzisiejszej premiery.