Źródło: egami.blog.so-net.ne.jp |
Coś się kroi, coś się roi, może coś z tego będzie. Wypłynął
właśnie zgłoszony przez Canona wniosek patentowy dotyczący pełnoklatkowej
szerokokątnej stałki. Jak szerokiej? Super-ultra szerokiej, bo
charakteryzującej się kątem widzenia po przekątnej 129°! Ogniskowa to
okrąglutkie 10 mm. Spokojne, bez brzydkich skojarzeń. To nie będzie żadne rybie
oko, a uczciwe rektalinearne szkiełko. Do tego całkiem jasne, bo z maksymalnym
otworem względnym f/2,8. Jednak sądząc po kształcie przedniej soczewki, o
używaniu nakręcanych filtrów możemy tylko pomarzyć.
Canon ostatnio zastąpił Sigmę na pozycji lidera w klasie
najszerzej widzących obiektywów, pokonując swoim zoomem 11-24 mm f/4 sigmowskie
12-24 mm (mały obrazek) i 8-16 mm (APSC). Teraz decyduje się atakować stałą
ogniskową, gdzie prym dzierży Ultra Wide
Heliar 12 mm f/5,6 Voigtlandera. Najwyższy czas, ten Heliar jest przecież
konstrukcją z zeszłego tysiąclecia. Zobaczymy, czy i kiedy Canon wypuści na
rynek swoją „dziesiątkę”.
Było o Canonie, to
żeby Nikonowi nie było smutno, dwa słowa o jego pomyśle. Pomyśle, o którym na
razie jedynie się plotkuje, ale podobno tylko do lata, gdyż wówczas ma się on
zmaterializować. Chodzi o jasny zoom standardowy do lustrzanek APSC. Nie, nie
f/2,8, a „zaledwie” f/2,8-3,5, ale za to z zakresem ogniskowych 16-80 mm. Nooo…
to mi się podoba. Nie tylko sam obiektyw, ale również dlatego, że jest
on sygnałem zwiastującym nadejście Nikona D400 lub chociaż D9000. No to
czekamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz