wtorek, 27 czerwca 2017

Był Lexar. Nie ma Lexara.

     Nikt się nie spodziewał, nie było żadnych niepokojących sygnałów. A jednak. Właściciel marki, firma Micron ogłosiła, że kończy sprzedaż swych produktów pod marką Lexara. Znikną więc z rynku oznaczone jego logo karty pamięci, czytniki do nich, pendrive’y i dyski SSD. Testowany przeze mnie Lexar Workflow też. Powodem nie jest jednak klasyczny zdech firmy, a ogłoszona przez jej władze zbyt niska opłacalność prowadzenia marki. Micron, podobno, sprzedaje tak potężne ilości pamięci wielkim tego rynku, że nie ma już ochoty zarabiać Lexarem wyłącznie na waciki. Nie ma jednak nic przeciwko temu, by robił to ktoś inny i wystawia markę na sprzedaż. Ciekawe, czy szybko znajdzie chętnych? I kto tę markę kupi? Ważniejsze, czyje i jakiej jakości pamięci będą teraz Lexarem firmowane?

     Może by więc, póki magazyny i sklepy są ich pełne, zaopatrzyć się w „oryginalne” lexarowskie – micronowskie  karty pamięci? Od dziś ich oficjalna, przez mało kogo używana marka, „Lexar by Micron” nabiera nowego znaczenia: Lexar (jeszcze) by Micron. 

     Jeśli macie ochotę przyjrzeć się wynikom ich pracy, zajrzyjcie do testu porównawczego lexarowskich kart pamięci SD UHS-I i UHS-II, który opublikowałem na blogu – LINK. Jak już wspomniałem, testowałem też Workflow Lexara, tu: LINK do artykułu. 

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Wakacje, wakacje! A fotografować trzeba. Macie czym?

    Macie już swój aparat na wakacje? Lustrzankę, bezlusterkowca, czy kompakta? A może dopiero czegoś szukacie? Podrzucam więc zestaw linków do opublikowanych na blogu testów „wakacyjnych” kompaktów. Wszechstronnych, uniwersalnych, potrafiących sobie poradzić z (niemal) każdym wakacyjnym zadaniem fotograficznym, które będziecie musieli rozwiązać.

poniedziałek, 19 czerwca 2017

18-400 mm dla APSC – Tamronie, nie idź tą drogą!

Źródło: Canonwatch.com
     Firma postanowiła pobić, swój własny zresztą, rekord krotności i zakresu superzooma. Tamron 18-400mm f/3.5-6.3 Di II VC HLD – tak ma się nazywać ten obiektyw. „Ma się”, gdyż na razie na jego temat dostępne są jedynie plotki. Zakres zooma został poszerzony w kierunku tele, lecz w szerokim kącie niestety ograniczono go, w porównaniu z 16-300 mm (TU mój jego test). A, przy okazji wspomnę, bo dochodzi do nieporozumień: HLD nie pochodzi od jakiegoś Hyper Low Dispersion. Jest to skrót nazwy nowego, choć już znanego z niedawno zaprezentowanego Tamrona 10-24/3.5-4.5, napędu autofokusa „High/Low torque modulated Drive”.

     Nowatorski napęd nowatorskim napędem, czterysta milimetrów czterystoma milimetrami, ale mi trochę przykro. Spodziewałem się bowiem, że zamiast zakresu 18-400 mm zobaczę 13-200 mm, o którego zgłoszeniu patentowym pisałem swego czasu na blogu – LINK
     Pewnym pocieszeniem, choć dotyczącym zupełnie innego przedziału optyki, jest zapowiedź rychłej premiery wersji „G2” tamronowskiego zooma 24-70/2.8 VC. Dobre choć to!

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Czy to nie robi się nudne? Stotrzydziestkapiątka Sigmy znowu nokautuje

Źródło: photozone.de
     Wiem, co za dużo to niezdrowo, ale nie mogę się powstrzymać. W kwietniu wspomniałem na blogu o rewelacyjnym wyniku portretowej Sigmy 135 mm f/1.8 DG HSM ART uzyskanym w teście portalu Imaging Resource. Teraz rzecz powtórzyła się na foto-żonie, czyli photozone.de. 
     Z dwiema różnicami. Pierwsza: obiektyw testowany był tu na wyjątkowo wymagającym korpusie, EOSie 5DSR. Druga jest drobna, acz znacząca. W odróżnieniu od Imaging Resource, Photozone przyznaje oceny testowanej optyce. Oceny w skali 0-5 (gwiazdek) za jakość optyki, mechaniki i stosunek jakość / cena. W przypadku tej Sigmy, po raz pierwszy w historii portalu, są to trzy piątki. A obiektywów na Photozone przetestowano dotychczas nie kilkanaście, czy kilkadziesiąt, a „duże” kilkaset – szacuję, że koło siedmiuset. W tym takie, które urodziły się do wygrywania – różniste Zeissy, Leiki, eLki itp. A jednak ta SZTUKA Sigmy wypadła lepiej od nich wszystkich. To jest wynik i osiągnięcie! Sigmo, gratulacje!

    LINK do testu Sigmy 135 mm f/1.8 DG HSM ART na photozone.de.

piątek, 9 czerwca 2017

Staruszek Lumix FZ1000 nadal na czele, czyli wakacyjne kompakty w ocenie DPReview

     Portal DPReview opublikował dziś test porównawczy kompaktów wyposażonych w 1-calową matrycę i długi zoom. Czyli uniwersalnych aparatów w sam raz na zbliżające się wakacje. W zestawie testowym znalazł się jeden Canon (G3X), trzy Panasoniki (FZ1000, FZ2000, TZ100) i trzy Sony (RX10 w trzech wcieleniach).
     Podejrzewałem zwycięstwo Sony RX10 III, jednak DPReview, poza jakością obrazu wzięło pod uwagę także sprawność autofokusa i cenę. Nic więc dziwnego, że najnowsze Sony musiało przepaść.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Samyang AF 35 mm f/2.8 FE - Zeiss idzie w odstawkę

Źródło: Samyang
     Yongnuo „kopiuje” optykę Canona, a Samyang wziął się za Zeissa z mocowaniem FE. Znamy już autofokusowe stałki 14/2.8 i 50/1.4, teraz przyszedł czas na 35 mm f/2.8. Wygląda on bardzo podobnie do „oryginału”: nieduży, płaski, o minimalistycznym wzornictwie. Wewnątrz też się prawie nie różni: ma 7 soczewek, choć zamiast trzech są tylko dwie asferyczne, ale na pocieszenie dodano jedną ze szkła o wysokiej refrakcji. Przysłona składa się z siedmiu listków, a ostrość da się ustawiać od 35 cm. Masa to tylko ciut ponad 100 g, czyli nieco mniej niż w Zeissie.