środa, 26 grudnia 2018

Ogrzewanie i skraplanie, ogrzewanie i skraplanie… – czyli jak szybko (i bezpiecznie) ogrzać przemarznięty aparat

     Zima. Idzie, przyszła, a w każdym razie próbuje przyjść. Nic dziwnego, że w mediach fotograficznych co i rusz trafiamy na porady jak fotografować na mrozie i jak w takich warunkach dbać o sprzęt. Podpowiedzi jest mnóstwo, ale jedna powtarza się jak mantra: gdy aparat wnosimy z mrozu do ciepłego wnętrza, nie wyciągajmy go z torby przez kilka godzin. Niech się ogrzeje powoli, bo inaczej cały zarosieje  (Word uparcie poprawia mi na „zaropieje”) i nieszczęście gotowe.
     Rada z torbą niewątpliwie jest słuszna. Przy tym jasna, prosta i zrozumiała dla każdego. Lecz jednocześnie asekuracyjna i – rzekłbym – idiotoodporna. Coś jak zalecenie przejeżdżania danego zakrętu z prędkością 10 km/h, bo wtedy pokonamy go nawet przy gołoledzi, na łysych oponach letnich i pisząc jednocześnie SMSa. Jednak wystarczy minimum wiedzy, umiejętności i starań, by ten zakręt robić sześćdziesiątką i to całkiem bezpiecznie.
     Jak więc postępować, by zmrożony aparat ogrzać w analogiczne „sześćdziesiąt minut na godzinę”, a nawet szybciej?

środa, 19 grudnia 2018

Press Photo Expo 2019 już za miesiąc!

     Tradycyjnie, na początku roku odbędzie się kolejna edycja Press Photo Expo. Jak zwykle możemy liczy na wystawy, wykłady, obecność stoisk producentów / dystrybutorów sprzętu fotograficznego. Oraz na spotkania i rozmowy z innymi fotografami, bo to przecież jeden z ważniejszych celów organizacji Press Photo Expo.
     Zapraszam więc wszystkich 14 stycznia (poniedziałek), w godzinach 10-21, do Domu Towarowego Braci Jabłkowskich, Warszawa, ul. Bracka 25. 
     Pełen, na bieżąco aktualizowany program imprezy znajdziecie TU.

środa, 12 grudnia 2018

TEST: Canon EF 50 mm f/1.8 STM – kolejny Kopciuszek do kolekcji


     Za kilka tygodni startuje karnawał. Jak karnawał, to bale. Jak bal, to – wiadomo – Kopciuszek staje się osobą bardzo pożądaną. Nic dziwnego, że właśnie zimą nachodzi mnie chętka na testowanie takich właśnie Kopciuszków optyki. Z pozoru nie wartych zainteresowania, słabo reklamowanych przez producentów, dla niepoznaki kryjących się na niskich półkach cenowych, ale znacznie zyskujących po bliższym poznaniu. W ten sposób rok temu „odkryłem” świetnego Canona EF-S 10-18 mm f/4.5-5.6 IS STM (TEST), a kolejne dwa lata wcześniej Panasonica 25 mm f/1.7 (TEST).
     Tej zimy postanowiłem przetestować jeszcze tańszy i jeszcze bardziej niepozorny obiektyw. Teraz przyszło mi do głowy, że trudno nawet nazwać go Kopciuszkiem. On był tylko jeden, a 50/1.8 STM Canona to taki „wróbel galaktyki” – kto czytywał Konrada Fiałkowskiego, ten wie. Tych najnowszych pięćdziesiątek Canona używa mnóstwo osób. Kupują to szkło, bo jest bardzo, bardzo tanie. Dlatego mało kto zwraca uwagę, czy przy okazji jest dobre albo choć przyzwoite optycznie. Ja postanowiłem to sprawdzić. Testów tego obiektywu jest w sieci sporo, ale gdy je przejrzałem, znalazłem tylko jeden wykonany na aparacie z matrycą o dużej rozdzielczości. Jednak ów test, wykonany przez DxO Mark, to tylko cyferki, tabelki i wykresy, a zdjęć ani śladu.
     Zapakowałem więc do torby obiektyw w towarzystwie aparatu „Zorka” 😉 5 (DsR) i wybrałem się w plener. Rzecz jasna po to, by zrobić kilka zdjęć. Nie, nie zgadliście! Halę Mirowską ominąłem.

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Photokina jednak co 2 lata

Źródło: Photokina
     W każdym razie na razie. Czyli po Photokinie 2018 nastąpi Photokina 2020. Co prawda w maju, a nie jesienią, ale jednak. Potem znowu wróci do cyklu co rok. A nie, przecież nigdy nie była co rok. Nie, ale tak ją zapowiadano. 
     W czym problem? W zbyt małej liczbie potencjalnych nowości, które mogłyby się pojawić wiosną 2019, czyli zaledwie 7 miesięcy po poprzedniej edycji. Zwłaszcza, że zimą odbędą się imprezy targowe, które raczej nie zostaną odwołane, a które zabrałyby Photokinie sporo "paliwa". 
     Następna po 2020 roku oczywiście ma mieć miejsce wiosną 2021. Ten plan wypali? Wcale bym się nie zmartwił gdyby jednak nie. Jakoś święto obchodzone co 2 lata wydaje mi się ważniejsze niż to coroczne.