niedziela, 18 listopada 2018

Moim okiem: Sigma 70-200/2.8 już jest. No, w każdym razie jej cena.

Źródło: Sigma
     Trwało to i trwało, bo producent miał inne priorytety, a jego zdolności produkcyjne są jakie są. Ale wreszcie na Photokinie została ogłoszona SIGMA 70-200 mm F2.8 DG OS HSM Sport. Szkło długo oczekiwane, bo choć od półtora roku jest do kupienia świetny Tamron SP 70-200/2.8 Di VC USD G2, to niektórzy wolą właśnie Sigmę. Zwłaszcza canonierzy, bo pierścień zooma Sigmy obraca się w canonowską stronę. A nikoniarze, choć „kręcą się odwrotnie” też chcieliby mieć drugą alternatywną propozycję w miejsce swego drogiego, choć świetnego, Nikkora 70-200/2.8 FL.

     No i Sigma pojawiła się, choć na razie jedynie w postaci sugerowanej ceny detalicznej. Wynosi ona 5990 zł, co jest dobrze wykoncypowaną sumą. Zadomowionego na rynku Tamrona kupuje się za obecnie 5400-5500 zł, jeśli tylko pochodzi on z polskiej dystrybucji. Zoom Sigmy w pierwszych tygodniach sprzedaży pewnie będzie kosztował tyle ile winszuje sobie dystrybutor. Zwłaszcza jeśli popyt będzie znaczny, a dostawy już nie bardzo. Ale wcześniej czy później obiektyw stanieje właśnie do okolic pięciu i pół tysiąca złotych. Ciekawe, może wówczas Tamron przeceni swoje szkło? Zobaczymy jak elastyczna pod tym względem okaże się firma Focus Nordic, która niedawno przejęła od Foto-Techniki „opiekę” nad Tamronem na terenie Polski.

     Dobra, cena ceną, ale kiedy tę Sigmę zobaczymy w sklepach? No, właściwie to nie wiadomo. K-Consult, czyli dystrybutor Sigmy, wypuścił obszerną informację prasową dotyczącą ceny obiektywu, ale nawet nie zająknął się w niej o dacie rynkowej premiery. Z innych źródeł wynika, że data ta jest „jeszcze nie potwierdzona”, ale ma plasować się „na przełomie grudnia i stycznia”. Czyli nadal nic nie wiadomo. No, poza jednym: na Boże Narodzenie św. Mikołaj nie przyniesie nam tego obiektywu pod choinkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz