środa, 2 maja 2018

Sezon burz, czyli pieniądze lecą z nieba



Źródło: Sony
     Może nie tyle z nieba, co od trzech producentów sprzętu foto, którzy niemal jednocześnie ogłosili akcje cashbackowe. Fuji, Olympus Sony – co nam obiecują w zamian za zakup ich produktów? Złote góry, czy może coś więcej?


      Platynowe góry obiecuje Sony: zwrot sięga 5000 zł. Oczywiście nie tak prosto jak napisałem, bo sięga „nawet aż do maksymalnie 5000 zł”, czy jakoś tak. Asekuracja pełną gębą, tyle, że prof. Miodek znowu nie może zasnąć. Czyżby Sony A7RIII dało się więc kupić realnie za 9000 zł? Nic z tego! Ale pięćsetkę ef-cztery możemy nabyć za skromne 43 patole, a nie za 48. I to tyle w temacie oszczędzenia 5 tysięcy złotych. Reszta to już skromniejsze perspektywy. Najsensownej wygląda zwrot 2000 zł przy zakupie Sony A7RII albo 1000 zł za A7sII. Pozostałe propozycje, choć jest ich sporo, oznaczają sumy „niedużych”, czy wręcz bardzo niedużych kilkuset złotych. Ale może komuś ta akcja podpasuje. Rozpoczęła się ona 23 kwietnia i trwać będzie do końca lipca. Premiowanych zakupów można dokonać w jednym z mniej więcej dziesięciu wybranych sklepów. Pamiętać warto, że cashback „sumuje się” z obowiązującą od początku kwietnia stałą obniżką cen sprzętu Sony. Miejscami bardzo znaczącą obniżką. Jeśli ktoś z was w ciągu ostatniego miesiąca nie zaglądał do sklepów, to szczerze polecam.

Źródło: Olympus
     Z kolei Olympus (akcja w okresie 1 maja – 31 lipca) obiecuje jedynie złote pagórki, bo sięgające zaledwie 860 metrów, tfu… złotych, oczywiście. Ale całościowo wygląda to bardzo zachęcająco. Zwrot owej najwyższej sumy uzyskamy kupując Olympusa E-M5II (900 zł) lub E-M10 w wersji II i III (350 zł). O ile promocja sprzedaży pierwszego z wymienionych jest oznaką nadciągania wersji III, to w przypadku pozostałych chodzi chyba o kulejącą sprzedaż. Przyzwoitą „dopłatę” w wysokości 800 zł, czyli kilkunastu procent wartości, uzyskamy przy zakupie mocno promowanych przez Olympusa stałek f/1.2: 17, 25, 45 mm. Kilka pozostałych cashbackowych propozycji oznacza sumy niedużych kilkuset złotych. W przypadku Olympusa, premiowanych zakupów możemy dokonać u dowolnego oficjalnego sprzedawcy jego produktów.

Źródło: Fujifilm
     Akcja cashbackowa Fuji startuje dopiero jutro, czyli 3 maja, a trwać będzie krócej niż te opisane wcześniej, do 2 lipca. Ale tu też nie ma mowy o górach, a – podobnie jak u Olympusa – o sumach kilkusetzłotowych. Maksymalnie to 860 zł, które możemy odzyskać kupując Fuji X-Pro II lub kompakta X100F. Sumę 645 zł oszczędzimy w przypadku jednego ze szlachetniejszych szkieł Fuji, np. 56 mm f/1.2 w wersji APD, zoom 16-55/2.8 albo 40-150/2.8, czy też 100-400 mm f/4.5-5.6. Nieco mniej, bo 430 zł zwrotu przysługuje przy zakupie któregoś z dziesięciu obiektywów albo bezlusterkowego X-T20 – samego, bądź w jednym z trzech proponowanych zestawów. Czyżby zapowiedź X-T30? Do cashbackowej akcji Fuji można przystąpić robiąc zakupy u jednego z ponad trzydziestu „rekomendowanych partnerów”.

     W sumie tylko się cieszyć! Te propozycje oszczędzenia kilku(set) złotych nie są może tak uderzające jak obniżka cen małoobrazkowych aparatów Sony sprzed miesiąca, ale i tak jest z czego wybierać. Producenci dbają, byśmy przed wakacjami zaopatrzyli się w nowy sprzęt i pewnie sporo osób z tych propozycji skorzysta. Oczywiście warto przyjrzeć się cenom nie tylko w polecanych sklepach. Te niekiedy, wróć! często, w przypadku takich akcji podnoszą ceny o sumy nieco tylko mniejsze od cashbacku, przez co kupujący niewiele zyskuje. Jeśli w ogóle. Ale takie zachowanie nie jest regułą, a poza tym pozostali sprzedający mogą zareagować na działania producentów i też coś tam zjechać z cenami. Kupić, nie kupić, przypatrzeć się warto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz