poniedziałek, 13 grudnia 2021

Canon EOS R3 – aż tak dobry?!

     Canonami się fotografowało, ale na matryce Canonów narzekało. A to, że przy wysokich czułościach produkują obraz gorszej jakości niż matryce Sony, a to że dynamika tonalna nie teges, a to że z RAWów niewiele da się wyciągnąć…
     Od jakiegoś czasu coś się w tym względzie powoli poprawiało. Pewien powiew świeżości wniósł EOS 1Dx Mark III, a bezlustrowe R5 i R6 pokazały, że Canon nie ma się już czego wstydzić. Mało kto się jednak spodziewał, że EOS R3 okaże się nie tylko wyraźnie lepszy od poprzedników, ale wręcz przewróci do góry nogami tabelę wyników. 

     No, na razie w DxO Mark, ale niedługo nastąpi to i w innych portalach testowych. A jak poprzewracał? Po prostu EOS R3 wskoczył na pierwszą – w klasie aparatów pełnoklatkowych – pozycję w kategorii Sports, czyli jakości zdjęć przy wysokich czułościach. Wspomniane wcześniejsze EOSy plasowały się w tej konkurencji w drugiej i trzeciej dziesiątce, a teraz R3 przebojem wdarł się na sam szczyt. Przy tym pokonał dzierżącego prym Sony A7 III nie o włos, a zostawił go wyraźnie w tyle, przebijając się jednocześnie przez psychologiczną barierę ISO 4000.

     Te wysokie czułości to raz, ale i z dynamiką tonalną Canon dopchał się do czołówki. Wynik 14,7 EV to nadal nie jest top, ale ten wynosi obecnie 14,8 EV, więc nie ma co się gryźć tym „niepowodzeniem”.

     Napisałem, że mało kto się spodziewał takiego obrotu sprawy, ale teraz sobie myślę że takie osoby jednak były. Z pewnością niektórzy przewidzieli, że zastosowanie tym razem przez Canona matrycy o architekturze BSI (Back-Side Illuminated), poprawi wyniki nie delikatnie, a bardzo mocno. Nie mogę szczerze zakrzyknąć Chwała Canonowi!, bo on tego skoku technologicznego powinien dokonać już kilka lat temu. Westchnę więc tylko Uff, nareszcie! i Oby tak dalej! Bardzo mam nadzieję, że BSI CMOS szybko zagości w kolejnych modelach Canona, a kwestią do rozważenia będzie tylko co to będą za aparaty. Lista życzeń jest dość długa, bo obejmuje następców EOSa R, EOSa RP i wysokorozdzielczy model niefilmowy. Cóż, czekamy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz