niedziela, 10 grudnia 2023

I Laowa umie w autofokus

     Wreszcie! Przyznam, że spodziewałem się wcześniej zobaczyć Laowę AF, niż Laowę zoom. Koncepcja ta straciła rację bytu pięć lat temu, po premierze małoobrazkowego, rekordowo ultraszerokokątnego zooma 10-18 mm. I musiało minąć jeszcze ponad pięć lat, zanim – zapowiedziany na razie zupełnie nieoficjalnie – pojawił się obiektyw Laowa z autofokusem.

     Też jest małoobrazkowy, i też bardzo szerokokątny: 10 mm ze światłem f/2.8. Niewiele więcej o nim wiadomo poza tym, że produkowany będzie z mocowaniem do Sony. Pewnie między innymi do Sony, lecz na razie widać go tylko na zdjęciach w towarzystwie Sony A7c.
     OK, trochę też można się dowiedzieć z napisów przodzie obiektywu. Po pierwsze, da się na nim mocować filtry z gwintem 77 mm, co należy uznać za spore osiągnięcie konstruktorów. To w końcu naprawdę szeroki kąt, do tego bardzo jasny, jak na małoobrazkowe 10 mm. Obiektyw otrzymał też oznaczenie C&D-DreamerC od kompaktowości, D od Zero-D, czyli dobrze skorygowanej dystorsji.
     Szkiełko nie wygląda na duże, więc C już się sprawdziło. Natomiast czy obietnica Zero-D spełni się, czy o znikomej dystorsji będzie można tylko pomarzyć, okaże się w testach. Ja życzę nowej Laowie jak najlepiej! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz