wtorek, 8 września 2015

Canon szokuje, czyli wyścigu na megapiksele ciąg dalszy

Źródło: Canon
     Dwa, trzy lata temu wydawało się, że producenci zmądrzeli i przystopowali z mnożeniem fotokomórek przetworników obrazu. I żeśmy się ucieszyli, licząc że teraz wszystkie siły zostaną rzucone na front zakresu dynamicznego albo do walki z szumami przy wysokich czułościach. A tu Canon wyskoczył z dwiema matrycami, przy których nawet jego własne, rekordowe 50 megapikseli wygląda blado. Nie mówiąc już o 42 Mpx Sony, czy też 36 Mpx Nikona.
     Wczoraj pojawiły się informacje o 250 megapikselach zamkniętych w canonowskim przetworniku APS-H. Szokujące, prawda? Nieprawda. Bo takie zagęszczenie już od dobrych kilku lat znajdujemy w kompaktach z matrycami 1/2,3 cala i 14 Mpx. Zaledwie 14 Mpx, bo ostatnio tej wielkości przetworniki liczą nawet 18 albo i 20 megapikseli. Dynamika, szumy? Wiadomo, choć Canon deklaruje niski poziom zaszumienia. A na dokładkę superszybkie sczytywanie danych z matrycy – z 1,25 miliarda pikseli w ciągu sekundy i możliwość fotografowania seriami 5 klatek/s. Które obiektywy są w stanie „przenieść” te 250 Mpx? Nie wiadomo. Tak czy inaczej, Canon taką matrycę opracował i testuje ją, choć o dalszych perspektywach na razie nic nie wiadomo. 
     To w odróżnieniu od dzisiejszej nowości, czyli przetwornika o „zaledwie” 120 megapikselach. Sam przetwornik może nawet nie jest nowością, bo o nim wróbelki ćwierkały już dość dawno. Tyle, że teraz Canon zapowiedział umieszczenie tej matrycy w lustrzance. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo. Które obiektywy spełnią wymagania tej matrycy? Trochę wiadomo. No, nie tyle „które”, a „ile”. Podobno jest ich 60 z całej gamy 96 szkieł Canona. Czyżby więc wszystkie szkła EF – bo tych jest właśnie 60. Nie ma mowy. Chyba, że chodzi wyłącznie o możliwość ich fizycznego podpięcia do aparatu. Ten przetwornik również ma rozmiar APS-H, a to stawia limit dyfrakcyjny w okolicach f/2,8, w praktyce przy f/3,5-4. Lekko przymknięte, wysokiej klasy stałki pewnie będą dawały sobie radę. Będą? Zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz