Źródło: Canon Rumors |
Trzeba więc nadrobić. Szykuje się kilka imprez targowych, a
przed nimi, bądź w czasie ich trwania producenci z pewnością szykują jakieś
premiery. Zwłaszcza, że podczas targów CES na początku stycznia, prezentacji
nowości było jak na lekarstwo. O czym więc w fotograficznej trawie piszczy?
Przede wszystkim o drugim wcieleniu canonowskiej „szóstki”.
Canon EOS 6D Mark II ma się wizerunkowo odsunąć od wersji Classic. Oczywiście
oficjalnie nic nie wiadomo, producent nie puścił pary z gęby, ale jakieś tam
przecieki jednak się pojawiły. Jedną z ciekawszych jest informacja o odchylanym
ekranie. To zupełna nowość w pełnoklatkowych EOSach, a z pewnością też nawiązanie
oraz próba konkurowania z Nikonem D750. W tym pomogłyby szybkie zdjęcia seryjne,
lecz o tym dotychczasowe plotki milczą. Ale podciągnięciem „szóstki” na wyższy,
odpowiadający temu Nikonowi, poziom jest obecność dwóch slotów kart pamięci SD,
dotykowość ekranu oraz wyższej klasy wizjer. Co do filmowania w 4K zdania są podzielone,
podobnie jak w kwestii rozdzielczości matrycy. Tu są jednak szanse na 28 Mpx.
Źródło: Fuji Rumors |
Są też spore szanse na nowości od Fuji. Po pierwsze dawno
oczekiwane X100F. Czego się możemy po nim spodziewać? 24 Mpx Trans CMOS III bez
filtra AA z maks. czułością ISO 51200. 8 klatek/s, 325 hybrydowych punktów AF,
hybrydowy wizjer. Bez filmów 4K.
Źródło: Digicame-info |
A jeśli chodzi o bezlusterkowce, to oczywiście X-T20.
Matryca podobno ta sama co w X100F, ale aparat ma już pozwalać na filmowanie w
4K. Też 325 punktów AF, OLEDowy wizjer o rozdzielczości 2,36 mln punktów,
dotykowy odchylany ekran. 8 klatek/s z migawką szczelinową albo 14 klatek/s z
elektroniczną (tradycyjnie do 1/32000 s). Ale to nie wszystko, gdyż pojawi się
też nowy obiektyw: krótka portretówka 50 mm f/2.
Nikon: niektórzy już nie wierzą w wypuszczenie na rynek
trójki 1-calowych kompaktów nowej serii DL. Zostały one ogłoszone rok temu, ale
potem słuch o nich zaginął. A to bardzo ciekawe konstrukcje. Pierwsza, duży
aparat z odpowiednikiem małoobrazkowego 24-500 mm i jasności f/2.8-5.6, czyli
konkurent Panasonica FZ2000 i Sony RX10 III. Drugi, z optyką 24-85/1.8-2.8 to
odpowiedź na Sony RX100 V, choć ze względu na brak wizjera, bardziej na
Panasonica LX15 i Canona G7X II. Za to trzeci kompakt kroczy już własną
ścieżką, gdyż jego zoom 18-50/1.8-2.8 nie ma na rynku odpowiedników. Jedni
uważają, że te aparaty pozostaną bytami wirtualnymi, ale inni wieszczą prezentację
ich produkcyjnych egzemplarzy podczas targów CP+ pod koniec lutego i
natychmiastową premierę „sklepową”. Trzymam kciuki, by ci drudzy mieli rację.
Źródło: Nikon Rumors |
No i Nikon powinien wypuścić jeszcze jakiś jubileuszowy
aparat z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy powstania firmy.
Wszyscy prorokują Df2, który najprawdopodobniej będzie wyposażony w
24-megapikselowy przetwornik z Nikona D750. A już mniej jubileuszowo brzmią
plotki o bezlusterkowym systemie Nikon 2, opartym o przetworniki APSC.
Źródło: Pentax Rumors |
Od Pentaxa może nadciągnąć nowa lustrzanka, której premiera
spodziewana jest na lutowym CP+. Ma ona nosić oznaczenie K-P, ale o niej samej właściwie
nic nie wiadomo. Już więcej o dodatkowym gripie do niej, który w odróżnieniu od
wszystkich innych na świecie, nie będzie mocowany do aparatu za pomocą śruby
statywowej, a oddzielnego zaczepu.
Źródło: Photo Rumors |
W tym samym czasie co Pentax K-P, ma objawić się jasny zoom
Sigma 24-70 mm. Na światło f/2 oczywiście nie ma co liczyć, będzie f/2.8.
Obstawiam, że bez stabilizacji, z kwalifikacją do rodziny Art.
Ciekawe, że u Sony plotkowa cisza. Konkretów żadnych, w
każdym razie jeśli chodzi o najbliższe tygodnie. Bo już w kilkumiesięcznym
horyzoncie jest coś więcej. Na przykład szanse na premierę A7 III – być może z
dwoma slotami kart pamięci. Z tym, że już na średnioformatowego bezlusterkowca
szanse są żadne. To w odróżnieniu od portretówki STF z bagnetem FE, nad którą
podobno trwają prace.
Źródło: Mirrorless Rumors |
I to tyle. Na kilka nowości możemy liczyć w najbliższym
czasie, lecz wśród nich smakowitych kąsków wcale nie jest tak dużo. Na koniec
wrzucam już nie plotkę, ale jak najbardziej realną ciekawostkę: porównanie
wielkości trzech średnioformatowych cyfrówek. Robi wrażenie!
O kurtka! Średni format do kieszeni kurtki? Szkoda że mnie nie będzie stać. Ale poczekam z piętnaście lat, pewnie stanieje.
OdpowiedzUsuńJedyny problem, że ten średni format trochę mniejszy niż ten prawdziwy, z Kijeva. 645z nawet miałem w rękach- duże to bydle, ale ten kompakcik jaki zrobił Hassel- szacun, niewiarygodnie filigranowy.
To taki bardzo średni średni format. Lekkopółśredni lub wręcz muszy. Do 6 x 7 mu daleko. No i mały to on jest wyłącznie z małym szkiełkiem. Problem ten sam co z Sony A7. Póki pracujesz z 35/2.8, wszystko gra, ale zakładasz 24-70/2.8 i pa, pa miniaturyzacjo!
Usuń