środa, 22 lutego 2023

Sigma i jej „Nikkory”

     „Nikon prędzej zdecyduje się na upadłość, niż udostępni protokoły transmisji danych” – taka była konkluzja ludzi z polskiej Sigmy podczas rozmowy, którą prowadziliśmy tak ze trzy lata temu. Rozważaliśmy wówczas możliwość wejścia przez Sigmę w bagnet Z, a oni nie widzieli na to szans. W przypadku lustrzanek dało się to załatwić inżynierią odwrotną, lecz komunikacja bezlustrowców z ich optyką została znacznie lepiej zabezpieczona. „Na lewo” nie-da-się, a legalnie nie pozwolą. Pat i mat.
     Dlatego dziś, gdy tylko dowiedziałem się o bliskiej premierze trzech szkieł Sigmy z bagnetem Z, zajrzałem na samiusieńki koniuszek informacji prasowej, bo wiedziałem że tylko tam, jeśli już, znajdę odpowiedni passus. I tak, był! „* Obiektywy te są opracowane, produkowane i sprzedawane na podstawie umowy licencyjnej z firmą Nikon Corporation.” Od razu sprawdziłem czy Nikon dziś nie ogłosił upadłości, ale nie. A więc jednak dało się pogodzić ogień z wodą!

środa, 8 lutego 2023

Canonowi puchnie dolna półka – premiera EOSów R8 i R50

     Objawione dziś dwa bezlustrowce Canona technicznie nie wnoszą nic nowego. Każdy, każdziusieńki ich element jest już dobrze znany, powszechnie omówiony, a na dokładkę niewiele z nich przedstawia sobą najwyższą światową klasę. Mimo wszystko bardzo się ucieszyłem z tych premier i uważam, że Canon idzie dobrą drogą. Po tym wstępie, który równie dobrze mógłby być podsumowaniem artykułu, czas na konkrety.

wtorek, 7 lutego 2023

Sigma 50 mm F1.4 DG DN Art, czyli co (i jak) dziś się nosi

     Bez jasnej pięćdziesiątki ani rusz! Coraz modniejsze są szkła f/1.2 o tej ogniskowej, ale to nadal nie obowiązek, bo f/1.4 też się dobrze sprzeda. Oczywiście jeśli będzie świetnie pracowało. Sigma ma w ofercie taki obiektyw, zarówno z mocowaniami lustrzankowymi, jak i bezlustrowymi L i FE. Tyle, że jest to ta sama, licząca sobie 9 wiosen konstrukcja. Pierwotnie zaprojektowano ją pod lustrzanki, a w 2019 roku „przyspawano jej” tyłek pod bagnet L. Zabijcie, nie kojarzę kiedy pojawiła się wersja z dupką FE. Chyba nie od razu w 2014 roku, pewnie troszkę później.
     Tak czy inaczej, Sigmie wypadało pokazać nową, typowo bezlustrową konstrukcję, szczególnie że dotychczasowe 50/1.4 Art nie słyszało takich braw jak 35/1.4, czy 135/1.8.