czwartek, 25 czerwca 2015

TEST: Uchwyt Peak Design Capture Pro

A jednak da się wygodnie!


  Napisałem tytuł artykułu i uświadomiłem sobie, że w dawnych czasach jakoś nie narzekałem na niewygody związane z noszeniem sprzętu. Ale pewnie z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej wygodnicki i stąd noszenie dwóch aparatów na paskach wydaje się szczytem dyskomfortu. Od kilku lat używam więc szelek OP/TECH’a i choć sprawdzają się one całkiem nieźle, to ciągle szukam rozwiązania jeszcze wygodniejszego. Nic więc dziwnego, że wiosną na łódzkich targach Film Video Foto, wpadł mi w oczy uchwyt produkcji Peak Design. Na dokładkę panie ze stoiska sklepu cyfrowe.pl chętnie „oprowadziły mnie” po tym uchwycie / systemie uchwytów. A, że (dobry) marketing czyni cuda, amerykański Capture Pro Camera Clip przypadł mi do gustu. W relacji z targów obiecałem ten uchwyt przetestować, co niniejszym czynię.

czwartek, 18 czerwca 2015

Canon tnie szeroko

Źródło: egami.blog.so-net.ne.jp
    Coś się kroi, coś się roi, może coś z tego będzie. Wypłynął właśnie zgłoszony przez Canona wniosek patentowy dotyczący pełnoklatkowej szerokokątnej stałki. Jak szerokiej? Super-ultra szerokiej, bo charakteryzującej się kątem widzenia po przekątnej 129°! Ogniskowa to okrąglutkie 10 mm. Spokojne, bez brzydkich skojarzeń. To nie będzie żadne rybie oko, a uczciwe rektalinearne szkiełko. Do tego całkiem jasne, bo z maksymalnym otworem względnym f/2,8. Jednak sądząc po kształcie przedniej soczewki, o używaniu nakręcanych filtrów możemy tylko pomarzyć.
     Canon ostatnio zastąpił Sigmę na pozycji lidera w klasie najszerzej widzących obiektywów, pokonując swoim zoomem 11-24 mm f/4 sigmowskie 12-24 mm (mały obrazek) i 8-16 mm (APSC). Teraz decyduje się atakować stałą ogniskową, gdzie prym dzierży Ultra Wide Heliar 12 mm f/5,6 Voigtlandera. Najwyższy czas, ten Heliar jest przecież konstrukcją z zeszłego tysiąclecia. Zobaczymy, czy i kiedy Canon wypuści na rynek swoją „dziesiątkę”.

     Było o Canonie, to żeby Nikonowi nie było smutno, dwa słowa o jego pomyśle. Pomyśle, o którym na razie jedynie się plotkuje, ale podobno tylko do lata, gdyż wówczas ma się on zmaterializować. Chodzi o jasny zoom standardowy do lustrzanek APSC. Nie, nie f/2,8, a „zaledwie” f/2,8-3,5, ale za to z zakresem ogniskowych 16-80 mm. Nooo… to mi się podoba. Nie tylko sam obiektyw, ale również dlatego, że jest on sygnałem zwiastującym nadejście Nikona D400 lub chociaż D9000. No to czekamy!

niedziela, 14 czerwca 2015

TEST: Tokina AT-X 11-20 PRO DX F2.8. Jasno i szeroko.



     Szkoda, że Tokina zaprezentowała tego zooma. Zniknie bowiem z rynku jego poprzednik, równie jasny i równie szeroko widzący 11-16 mm. Żałuję, bo to rodzynek, rzadkość nad rzadkościami i posiadacz pewnego rekordu. Jest bowiem jedynym znanym mi zoomem o krotności mniejszej niż 1,5. Superszerokokątne zoomy rzeczywiście nie grzeszą wysoką krotnością, często jest ona mniejsza niż 2, ale żeby zejść poniżej 1,5!? Czy to w ogóle jeszcze zoom, czy już tylko stałka z opcją nieznacznej regulacji ogniskowej? Konstruktorom oczywiście chodziło o jakość zdjęć i ich cel niewątpliwie został osiągnięty.
    Czy teraz, wyzwanie jakim jest zoom o krotności Niemal Aż Dwa nie przekroczyło ich możliwości? Dobra, koniec żartów, czas wziąć się do testu.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Coś się kroi…

     …coś się roi, może coś z tego będzie. Poszła ostatnio plotka, że Sony nie tylko nie rezygnuje z rozwoju aparatów z bagnetem A, ale wręcz ma zamiar pokazać nowego flagowca – następcę A99. Premiera podobno ma mieć miejsce pod koniec roku. No to będzie ciekawie, bo w tym czasie ma się też pojawić pełnoklatkowy Pentax. Te aparaty będą dla siebie bezpośrednimi konkurentami ze względu na klasę, zaawansowanie i pozycję swoich marek na rynku, nie mówiąc już o tym, że pewnie skorzystają z tej samej matrycy 36 Mpx.