niedziela, 29 listopada 2015

Standard Allegro

     Różne kwiatki podziwiałem już na allegro, ale nie do końca się na ich urok uodporniłem, bo dziś jeden mnie rozłożył. Sprzedający obiektyw uczciwie deklaruje, że „przednia soczewka ma drobne skazy od czyszczenia”, ale za chwilę uzupełnia: „zawsze nakręcony filtr”. To  ciekawy przypadek przeczenia sobie samemu. Ale może jakiś potencjalny kupiec uzna, że dotychczasowy użytkownik dbał o obiektyw na wszystkie możliwie sposoby. Nie tylko zabezpieczył przednią soczewkę filtrem, ale też ją czyścił. Ciekawe, czy ten zestaw informacji pomoże w sprzedawaniu?

wtorek, 24 listopada 2015

Moim okiem: Himalaje ‘74

Fot: Andrzej Pietraszek
   Ciekawa wystawa zdjęć w warszawskim Muzeum Ziemi, warta obejrzenia zarówno od strony czysto fotograficznej, jak i historycznej. Zdjęcia wykonane zostały podczas pierwszej polskiej wyprawy w Himalaje Nepalu. Miała ona miejsce w 1974 roku, a celem był dziewiczy Kangbachen. Niby nie ośmiotysięcznik (ciut ponad 7900 m), ale na początek dobre i to, zwłaszcza że chodziło o przetarcie szlaku w te góry. Zresztą świetnie się to przetarcie udało, biorąc pod uwagę sukcesy polskich alpinistów w następnych latach, jak choćby zdobycie Kangchendzongi (1978), czy zimowy Everest (1980).

piątek, 20 listopada 2015

Precz z RAWem! Niech żyje JPEG!

     W każdym razie w agencji Reutera, która ogłosiła, że od współpracujących z nią fotografów nie będzie już przyjmowała zdjęć pochodzących z RAWów, a wyłącznie JPEGi z aparatu. I to jedynie nieznacznie obrabiane! W uzasadnieniu Reuters informuje, że celem tych działań jest przyśpieszenie publikacji zdjęć oraz uniknięcie zbyt ambitnej postprodukcji, gdyż: „naszym nadrzędnym celem jest przekazywanie informacji, a nie ich artystyczna interpretacja”. Jasne, JPEGa też da się nieźle przerobić. Jednak w przypadku RAWa, gdy już mamy go otworzonego w komputerze, możliwości są znacznie większe, co bardziej kusi. Agencja tego nie napisała, ale pewnie chodzi także o przypadki, gdy fotograf mocno na zdjęciu „nabroi”, choćby poprzez obróbkę zmieniającą kontekst i wydźwięk zdjęcia. Gdy rzecz wychodzi na jaw, najbardziej obrywa po uszach sam fotograf, ale i agencja nie zostaje z czystym kontem.

czwartek, 12 listopada 2015

Koniec sprzedaży przed jej rozpoczęciem. Samsungu, co ty kombinujesz?

Źródło: Samsung
     Na rynku fotograficznym można błysnąć na różne sposoby, ale ten wybrany przez Samsunga godzien jest laurów. Najwyższych… a może najniższych? Chodzi o świeże doniesienia o zakończeniu sprzedaży na rynku europejskim flagowego Samsunga NX1. Zaraz, zaraz! Ale jego przecież nawet nie zaczęto sprzedawać! No, w każdym razie w Polsce, bo w innych krajach podobno tak. Jednak nawet tam dystrybucja trwała wyjątkowo krótko, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że NX1 jest aparatem flagowym, a nie tanim kompaktem, który po pół roku na półkach ma prawo doczekać się następcy.

sobota, 7 listopada 2015

TEST: Dobrze wymierzony - Tamron 45 mm f/1,8

     Z czym kojarzy się standard f/1,8? Z prostym, tanim szkiełkiem plastik-fantastik dla tych, którzy najniższym kosztem chcą zdobyć stałkę. I za kilkaset złotych mogą ją mieć. Ale już tego typu optyka f/1,4 traktowana jest zupełnie inaczej, pewnie dlatego, że wymaga wyłożenia półtora tysiąca złotych. Kupując taki obiektyw „zarabiamy” na jasności, ale pod względem jakości obrazu może być lepiej albo gorzej. Przełomem była Sigma 50/1,4 Art, dwukrotnie droższa od firmowej konkurencji, lecz produkująca świetny obrazek.

Tamron, swego 45 mm f/1,8 pokazał półtora roku po tej Sigmie. A już samo przyjrzenie się parametrom tego obiektywu wystarcza, by dostrzec, że dobrze ten czas wykorzystał.