czwartek, 6 października 2016

Znowu dwa Sony! Kto by się spodziewał?


Źródło: Sony
     Kilka dni temu pisałem o dwóch Cyber-shotach i zupełnie się nie spodziewałem, że kolejny artykuł na blogu też będzie dotyczył pary cyfrówek Sony. Tym razem już nie historycznych, a całkiem nowych. Dziś bowiem, niespodziewanie, bo niecałe dwa tygodnie po zakończeniu Photokiny, objawił się kolejny – już piąty – RX100 oraz następne, jeszcze bardziej wyrafinowane wcielenie APSowego bezlusterkowca serii A6xxx. Ciekawe skąd taki pomysł na premierę „z poślizgiem”? Podejrzewam, że producentowi chodziło o nie odwracanie uwagi od A99 II. Stąd odczekał dwa tygodnie z prezentacją aparatów uzupełniających gamę.

      Po pierwsze kompakt. Cyber-shot RX100 IV znany nam jest niecałe pół roku, a już Sony uznało, że czas na RX100 V. Odstęp czasu nieduży, więc i zmian niewiele. Najistotniejszą jest wzmocnienie autofokusa detekcją fazy, której ponad 300 sensorów obejmuje 2/3 powierzchni matrycy. Po drugie, ustawianie ostrości ma być wyjątkowo szybkie. Brzmi świetnie! Zwiększenie szybkości dotyczy również obróbki sygnału i zapisu zdjęć, co przekłada się na możliwość wykonywania 150-zdjęciowych serii – tak, również w AF-C oraz przy jednoczesnym zapisie RAWów i JPEGów. Brzmi jeszcze lepiej.

Źródło: Sony
     Do filmowania w 4K wykorzystywana jest większa niż w „czwórce” część matrycy, dająca 1,7-krotny oversampling. Oczywiście „fazowy” AF działa także przy filmowaniu, a w trybie 960 klatek/s możemy rejestrować obraz aż przez 8 s. Reszta po staremu. Pozostała rozdzielczość 20 Mpx na 1-calowej matrycy, obiektyw (odpowiednik) 24-70 mm o jasności f/1.8-2.8, wysuwany wizjer elektroniczny, elektroniczna migawka do 1/32000 s, a ekran obraca się do góry o 180° i w dół o 45°. Sugerowana cena to 1000 USD albo 1200 Euro. Zobaczymy, jak te sumy zostaną przetłumaczone na polski.


Źródło: Sony
     Drugim aparatem jest bezlusterkowy A6500. W tym wypadku od premiery poprzednika minęło zaledwie 8 miesięcy! To, co w nim zauważyłem od razu, to dotykowy ekran – Sony pierwszy raz wbudowało w swój aparat jednocześnie touchscreen i wizjer. Podobnie jak w przypadku RX100 V, użyto szybszego procesora, poprawiającego sprawność autofokusa (tu hardware po staremu) oraz pozwalającego rejestrować dłuższe serie zdjęć. Może być ich 300 przy 11 klatkach/s i zapisie samych JPEGów albo 100 dla JPEG+RAW. Co oczywiście wynika również z powiększenia bufora. Pojawiła się też 5-osiowa stabilizacja obrazu. 

Źródło: Sony
     W przypadku tego aparatu filmowanie pozostawiono praktycznie w niezmienionej formie. Podobnie jak i 24-megapikselową matrycę z 425 polami detekcji fazowej, Cena? Sugerowana wynosi 1400 USD albo 1700 Euro. To sporo wyższe wartości w porównaniu z analogicznymi cenami A6300. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz