Rekord świata! Tak wymyślnej mechaniki gibanego ekranu na
pewno długo nikt niczym nie pobije. A ja wydziwiałem na Sony!
To, co widzimy na zdjęciu, to jeszcze nie jest gotowy
pełnoklatkowiec Pentaxa, a kolejny, podgrzewający przedpremierową atmosferę
mock-up. Zaprezentowano go właśnie na targach PhotoPlus Expo 2015 w Nowym Jorku, a publikowane zdjęcie pochodzi z serwisu pentaxforums.com
Konstrukcja ekranu przedziwna, ale w tym szaleństwie jest metoda. Od dawna głoszę przy różnych okazjach herezje, że ekranik wychylany w jednej płaszczyźnie jest lepszy od systemu z zawiasem, zapożyczonego z kamer wideo. Wprawdzie ten drugi zapewnia pełną swobodę ruchów, ale do dwóch najczęściej potrzebnych pozycji, tzn. do fotografowania znad głowy i z biodra (albo znad samej ziemi) trzeba się już dość mocno nakombinować. M.in. dlatego obrotowy ekran w Olympusie OM-D E-M5 Mark II uważam za poważny krok w tył względem wcześniejszych modeli.
OdpowiedzUsuńTo co tutaj zaprezentowano wygląda na hybrydę obu rozwiązań. Jeśli tylko będzie odpowiednio wytrzymała, to czemu nie?
Wiesz, co kto lubi. Ja sporo fotografuję w pionie, więc "pełen" przegub po lewej jest dla mnie ideałem. Z kolei rozwiązanie Sony (A99) jest lepsze dla dużo robiących w poziomie, bo mają ekran w osi obiektywu. Tu, w tym Pentaksie, chyba mamy obrót o 90 st. wokół osi poziomej (wokół klasycznego zawiasu na górze) i po jakieś 30-40 st. we wszystkich kierunkach na tych "patykach". Jeśli ktoś przy kadrach pionowych nie potrzebuje pełnych 90 st., może być zadowolony. Bo racja, tu nie ma tego kombinowania o którym pisałeś. Ani w wersji Canon / Nikon / Panasonic, ani w wersji Sony. Pożyjemy, zobaczymy...
Usuń