czwartek, 12 listopada 2015

Koniec sprzedaży przed jej rozpoczęciem. Samsungu, co ty kombinujesz?

Źródło: Samsung
     Na rynku fotograficznym można błysnąć na różne sposoby, ale ten wybrany przez Samsunga godzien jest laurów. Najwyższych… a może najniższych? Chodzi o świeże doniesienia o zakończeniu sprzedaży na rynku europejskim flagowego Samsunga NX1. Zaraz, zaraz! Ale jego przecież nawet nie zaczęto sprzedawać! No, w każdym razie w Polsce, bo w innych krajach podobno tak. Jednak nawet tam dystrybucja trwała wyjątkowo krótko, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że NX1 jest aparatem flagowym, a nie tanim kompaktem, który po pół roku na półkach ma prawo doczekać się następcy.

     I tu dochodzimy do drugiego kuriozum, uzasadnienia „wyroku”. Samsung oznajmił bowiem, że kończy sprzedaż, gdyż na rynku są już aparaty (innych producentów) lepsze i nowocześniejsze. W domyśle: z którymi NX1 nie może konkurować. No, i to mnie ścięło! Przecież on jest najbardziej wyrafinowanym bezlusterkowcem APSC: 28 Mpx, 90-procentowe pokrycie kadru polami AF z detekcją fazy, 15 klatek/s, filmy 4K plus kilka innych wyjątkowych cech okraszonych superjasnym zoomem standardowym. Na dokładkę to pozytywy nie tylko „katalogowe”, gdyż NX1 naprawdę świetnie się sprawuje w praktyce. No, sam nie mogłem się o tym przekonać, ale ci którzy mieli okazję go testować, nie szczędzą pochwał. I taki aparat oceniany jest przez jego producenta jako niedostający konkurencji?! W takim razie jak miałaby się prezentować supercyfrówka godna nosić miano flagowego Samsunga? Nie mam pojęcia. Chodzą plotki, czy raczej podejrzenia, że Samsung planuje ucieczkę do przodu, porzucając swe pozycje na wysokiej półce bezlusterkowców APSC, po to by wskoczyć w pełną klatkę. Mi się to nie widzi, zwłaszcza gdy słychać o jego planach zupełnego wycofania się z branży foto. Ale przyznam, że bardzo chciałbym się mylić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz