wtorek, 9 lutego 2021

Royal Photographic Society otwiera archiwa

     Perełka, a wręcz garść pereł! Królewskie Towarzystwo Fotograficzne udostępniło skany numerów swojego czasopisma. Wszystkich numerów poza najnowszymi, czyli tymi z ostatnich trzech lat. Oznacza to możliwość zajrzenia w bliższą i dalszą historię fotografii. Ba, nawet prehistorię, gdyż The Journal of the Photographic Society of London (tak brzmiał pełny początkowy tytuł) zaczął być wydawany w roku 1853. To u nas były czasy pierwszej lampy naftowej i otwarcia przez Wedla fabryki czekolady. A fotograficznie w Wielkiej Brytanii? Żył jeszcze William Fox Talbot, emocje wzbudzał świeżo wynaleziony proces kolodionowy (czyli mokra płyta), a ważący 9 funtów aparat chwalono za „extreme lighteness and portability”.  

     Ale tak jak jak i dziś, na spotkania klubowe przynosiło się własny sprzęt, by pochwalić się przed kolegami. Na zebraniu Towarzystwa 21 kwietnia 1853 roku zaprezentowanych zostało 14 aparatów. Panowie Clark i Elliott pokazali aparaty składane (po polsku: field camera J), trzech dżentelmenów aparaty z kompletną ciemnią wewnątrz nich, a czterech innych modele zawierające kasety na większą liczbę arkuszy papieru fotograficznego. W przypadku jednego z aparatów nawet pięćdziesięciu (!), a gdy przewodniczący zebrania (wice-prezes Photographic Society, Sir William J. Newton) zapytał czy dobrze usłyszał liczbę możliwych do wykonania zdjęć, odpowiedziano że może być ich nawet więcej niż 50,  ograniczeniem jest wyłącznie długość dnia. To były czasy!

     Publikuję ten artykuł po przejrzeniu ledwie trzech najstarszych – fascynujących! – numerów pisma. Kolejne z pewnością są równie ciekawe, więc zapraszam was do czytania i oglądania. Ale uprzedzam, że jeśli liczycie na zdjęcia, to nie szukajcie ich w numerach wcześniejszych niż z końcówki XIX wieku. LINK DO ARCHIWUM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz