wtorek, 20 marca 2018

TEST: Panasonic G9: z nowym softem nowy duch. Czyżby?


     Jak obiecałem, tak czynię. Panasonica G9 testowałem pod koniec zeszłego roku w takim stanie, w jakim był dostępny. Czyli z firmwarem 0.3 na pokładzie. W niektórych aspektach Lumix wypadł wystarczająco dobrze, jednak nie tak rewelacyjnie jak się spodziewałem. Stąd postanowiłem sprawdzić, jak będzie zachowywał się w towarzystwie finalnego softu. O ile lepiej, jeśli w ogóle lepiej.
     Jeśli tamtego artykułu jeszcze nie czytaliście, od razu zapraszam do niego. Tam, w odpowiednich miejscach uzupełniłem treść o wyniki działań aparatu z softem ver. 1.0. Natomiast jeśli czytaliście go i pamiętacie, to tu znajdziecie już wyłącznie owe „dodatki”.

     Pierwszy do golenia: ciągły autofokus. W „teście 0.3” nie podobało mi się, że przy serii zdjęć modelu samochodu AF poddaje się w odległości około półtora metra od aparatu. Liczyłem na to, że finalny soft pozwoli dociągnąć z ostrymi zdjęciami w okolice jednego metra. Nic z tego. Zasadniczo, przy współpracy z tym samym co wówczas, zoomem 35-100 mm f/2.8, autofokus działał bardzo podobnie. Niestety, znacznie mniej stabilnie. Z softem 0.3 AFC zaczynał zostawać w tyle zawsze przy identycznej odległości. A w „teście 1.0” na dwa tuziny strzelonych serii, w jednej udało się ciut poprawić wynik z pierwszego testu, w kilku autofokus uzyskał wynik identyczny jak wcześniej, lecz w większości przypadków zaprezentował gorszą formę. Niewiele gorszą, ale jednak.

     Druga rzecz: stabilizacja. Wynik z pierwszego testu, to skuteczność redukcji rozmazań z użyciem migawki szczelinowej na poziomie 4-4,5 działki czasu. Czyli więcej niż dobrze, ale na pewno nie bardzo dobrze. Niestety, do „testu 1.0” nie udało mi się wypożyczyć zooma 12-60 mm f/2.8-4, który brał udział w pierwszym podejściu. Zastępczo trafił mi się inny, przyznaję że znacznie smaczniejszy: nowiutki 200 mm f/2.8. Ale czy on coś zmienił? Zmienił, ale nie w tę stronę, w którą się spodziewałem. Skuteczność stabilizacji nawet nie spadła, Dual I.S. 2 trzyma poziom czterech działek, ale zauważyłem coś niepokojącego. Duża część zdjęć została w identycznym stopniu leciusieńko ruszona, tak jakby niedostabilizowana. Niemiłe.

     Kwestia trzecia: szczegóły / szumy przy poszczególnych czułościach. Dla natywnej czułości ISO 200 i zdjęć przy ultra-wysokiej rozdzielczości XL, czyli – teoretycznie – 80 Mpx nie zauważyłem tu żadnej poprawy, pomimo finalnego oprogramowania aparatu oraz użycia do wywołania RAWów firmowego SilkyPix zamiast Adobe Camera Raw. Natomiast nieco inaczej, i w sumie lepiej, prezentują się JPEGi przy czułościach wyższych. Obecnie wzmacnianie odszumiania zdecydowanie mniej obniża szczegółowość niż osłabia szumy. W efekcie możemy nie obawiać się ustawić silniejszego odszumiania. Niemniej w praktyce i tak aż do czułości ISO 800 włącznie warto ustawić minimalny poziom redukcji szumów -5. Dopiero przy ISO 1600 wypada podnieść go do -2 albo -3.

     Podczas tej drugiej części testu zwróciłem też uwagę na sygnalizowane przypadki zawieszania się aparatu. Przyznaję, że i mi się takie teraz zdarzały, podczas gdy w „teście 0.3” ani troszkę. Jednak pojawiały mi się one okazjonalnie i to wyłącznie przy współpracy Lumixa z jedną, konkretną kartą pamięci SanDisk z serii Ultra. Gdy zastępowałem ją jakąkolwiek inną, zarówno SanDiska, ale też Lexara, Panasonica, Toshiby, Sony Micro SD przez adapter, problem nie występował. Podejrzewam się, że to nie tyle problem samego aparatu, a niepełnej kompatybilności z konkretnym modelem (modelami?) kart pamięci.

     O, i to tyle poprawy „i poprawy” efektów pracy Panasonica G9 po wyposażeniu go w finalne oprogramowanie. Niestety, różnice duże nie są, a jeszcze bardziej niestety, że nie w każdym aspekcie Lumix działa lepiej, czy też sprawniej. Powiedziałbym, że firmware 1.0 jest nie do końca finalny i przydałaby mu się aktualizacja. Możliwie szybka, bo szkoda, by tak fajny od strony sprzętowej aparat kulał z powodu chorej duszy.


Zajrzyj też tu:

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki! A opis sprawny i zwięzły, bo wcześniej, w zasadniczym teście mocno się rozpisałem :-)

      Usuń
  2. Dziękuję za aktualizację. Szkoda, że producentowi nie ma za podziękować ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedstawicielowi producenta przekazałem, że ma przekazać producentowi zdecydowaną prośbę o szybkie ulepienie softu 1.1.

      Usuń
  3. haha, chora dusza ;D
    ja czekam na g9 od znajomego, aby trochę się z nim lepiej poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie zawiedziesz się na nim. To bardzo dobry aparat. A moje narzekania wynikają stąd, że spodziewałem się (zresztą nie tylko ja) jeszcze więcej. Całe szczęście, to co wypadałoby w nim poprawić da się zrobić oprogramowaniem, bez konieczności wypuszczania nowego aparatu - jakiegoś G9s, czy czegoś w podobie. Choć jak sobie przeczytałem wywiad z "Ludźmi Panasonica" opublikowany na DPReview 31.03, równie jak nowego softu możemy spodziewać się nowego aparatu. Już z niższej półki, ale z funkcjami foto ściągniętymi z G9. I sensownie oprogramowanego, rzecz jasna :-)

      Usuń
  4. Jest teraz soft 1.3
    Ma pan jakieś info czy dusza już uzdrowiona?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytam bo stoję przed wyborem sprzętu do fotografii i nauki filmowania. I zastanawiam się co wybrać... Lumixa g80 który jest teraz w fajnej cenie 2850zł, czy dołożyć do g9'tki.
      Ot dylematy! :-)

      Usuń
    2. Jest też G90 z nieograniczonym czasem filmowania w 4K. Choć z cropem, jak w G80. Natomiast G9 (cropa nie ma)właśnie dostał soft 2.0, zdecydowanie wzmacniający go między innymi w dziedzinie filmu. Choć chyba nadal jednym ciągiem filmuje "tylko" 30 minut.
      Niestety G9 v. 1.3 jakoś nie wpadł mi w ręce. Natomiast v. 2.0 ma poprawiony również AF. Oficjalnie nic nie wiadomo o podwyższonej sprawności / szybkości, ale to warto jeszcze sprawdzić.
      Jeśli crop przy 4K nie wadzi, celowałbym w G90. Z drugiej strony, G9 jest tylko o 700 zł droższy. Tu mój test G90: http://foto-nieobiektywny.blogspot.com/2019/08/test-panasonic-lumix-g90-jest-sie-czym.html

      Usuń
    3. Czym objawia się crop w 4k? co tracę przez taki crop? Odczuwalna jest w jakiś sposób różnica między cropem a pracy całą matrycą? W praktyce zauważę różnice?

      Usuń
    4. Crop, czyli - w tym wypadku - wykorzystywanie do filmowania w 4K jedynie 8 Mpx w centrum matrycy. Istotną tego wadę widać przy próbach użycia szerokiego kąta. Crop powoduje, że robi się on mniej szeroki. Niby tylko 1,25 x mniej, ale z (np.) ogniskowej 24 mm robi się 30 mm. Jednym przeszkadza, innym nie.

      Usuń
    5. Szkoda, że nie ma jak sprawdzić czy ten soft 2.0 naprawił wszystkie bolączki tego sprzętu o których pisałeś.

      Usuń
    6. Może już 1.3 naprawił, ale jakoś nie sprawdziłem... :-(

      Usuń
    7. Z racji, że ja lubię krajobrazy to crop będzie mi przeszkadzał przy 4k. Nigdy nie może być idealnie :) No i czy warto dopłacać do g90 z kitem 1850zl w stosunku do g80...? Nie wiem :/

      Usuń
    8. Sprawdź na skąpcu ceny G9 z kitem 12-60. Kojarzę, że jakoś podejrzanie tanio jest. Do tego na G9 (i inne, ale nie G80/90) zaczął się cashback.

      Usuń
    9. Cashback szału nie robi bo to tylko 350zl, ale w komputroniku nie wygląda to źle - bo za 4850 po wszystkich rabatach można mieć g9 z kitowym obiektywem.
      A Ty co byś dziś wybrał jako fotograf do swoich zdjęć i nauki filmowania? :) Wiem głupie pytanie ;)

      Usuń
    10. Jeśli chodzi o możliwości, to zdecydowanie G9. Ma jedną wadę, dość istotną w m4/3: jest duży i ciężki. Co oczywiście wcale nie musi wadzić. https://camerasize.com/compare/#689,725

      Usuń
    11. Fajnie jakbyś sprawdził ten nowy soft 2.0 czy dał nowe życie G9tce.
      Podobno dużo zmienia - wczoraj wyszedł :)

      Usuń
    12. Tak, wiem, bo rzecz Panas ogłosił już jakiś czas temu. A pomysł testu nie jest zły. Spróbuję wyrwać G9 z softem 1.3 (właściwie, to AF poprawiono już w 1.2), by sprawdzić co się poprawiło w porównaniu z 1.0. Potem wgram 2.0 i znowu sprawdzę.

      Usuń
    13. Super! Czekam z niecierpliwością...

      Usuń