…coś tam się znajdzie. Nie wspominałem jeszcze na blogu o planowanym Olympusie (jakoś głupio mi pisać OM System) OM-5. Informacje o nim celowo są przeciekane kropelka po kropelce, więc póki nie zebrało się ich więcej, nie widziałem potrzeby publikacji. Szczególnie, że wśród tego co ujawniono, nie widać żadnej rewelacji, czy niespodzianki. Teraz jednak znanych parametrów aparatu nie da się już policzyć na palcach jednej dłoni, czyli jest już o czym pisać.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...