Temat odradza się na portalach regularnie, tak samo jak
kwestie szczepień przeciw grypie i jeżdżenia w dzień na światłach. I niby
napisano już o tym wszystko, a każdy zaczynający fotografować zawodowo powinien
choć raz natrafić na tekst lub dyskusję dotyczącą zagadnienia. Ale sprawa coraz
to odżywa – mnie właśnie też dosięgła.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...
wtorek, 28 czerwca 2016
środa, 22 czerwca 2016
Hasselblad X1D – pierwszy bezlusterkowiec μ44/33
Źródło: Hasselblad |
Dobry ruch Hassela, bo wreszcie do przodu! W
średnim cyfrowym formacie dotychczas mieliśmy albo „zintegrowane” lustrzanki (np.
Pentax) albo aparaty modułowe z odpinaną cyfrową ścianką (PhaseOne i inne). Choć
nie, były też prawie-bezkorpusowce, czyli ramki / przejściówki (np. Alpa) mające
za jedyne zadanie połączyć ściankę z obiektywem. A Hasselblad stworzył aparat
jakiego jeszcze nie było, na dodatek nieźle go zminiaturyzował.
poniedziałek, 20 czerwca 2016
TEST: Canon G3X – mały aparat, spora matryca… i co więcej?
W poprzednim teście „wakacyjnego” sprzętu, zająłem się
Nikonem P900 wyposażonym w wyjątkowo wyciągnięty zoom LINK. Teraz czas na
kolejnego kompakta, jednak zaprojektowanego z innymi priorytetami. Canon postawił
bowiem na spory, 1-calowy przetwornik oraz zobowiązał się do zachowania kompaktowych
rozmiarów i sensownej jasności wbudowanego w aparat superzooma. Co mu wyszło?
czwartek, 9 czerwca 2016
Pentax K-70 – kolejny bezfilterkowiec
Źródło: Ricoh |
Tak, właśnie to nowe określenie klasy sprzętu najbardziej
zwróciło moją uwagę w informacji o nowym Pentaksie, na którą trafiłem dziś rano
na DPReview. Wyraźnie stoi tam „… an AA-filterless 24MP APS-C sensor …”, czyli jak
nic bezfilterkowiec. Nawet ładnie
brzmi! Gdy wczytałem się w dane aparatu, okazało się, że one są równie ciekawe. K-70 to może nie lustrzanka dla początkujących, a trochę wyżej, cena też na to
wskazuje – za oceanem 650 $, ale poziom wyrafinowania miło mnie zaskoczył. Ten
malutki aparat (125 × 93 × 74 mm) jest uszczelniony, można nim fotografować
nawet przy 10-stopniowym mrozie, stabilizacja matrycy ma mieć skuteczność na
poziomie 4,5 działki czasu, ruch matrycy może być wykorzystany dla realizacji
funkcji Pixel Shift, Astro Tracer oraz do symulacji obecności filtra AA. Do
tego K-70 umie strzelać 6 klatek/s, dysponuje WiFi, hybrydowym autofokusem w
LV, klasycznym fazowym działającym już przy -3 EV, 100-procentowym wizjerem i
ekranem na pełnym przegubie.
Gorzej z filmowaniem, ale taka już pentaxowska
tradycja. O 4K możemy tylko pomarzyć, ale na osłodę dodano tryb montażu
timelapsów w film 4K J. W Full HD znajdziemy 60 klatek/s, choć tylko z przeplotem.
Miło, że filmując mamy dostęp do AF-C… ale tylko z dwoma obiektywami: 18-135 mm
i 55-300 mm. No dobra, nie ma co psioczyć, jak się chce filmować, to wyciąga
się telefon. Tak czy inaczej, bardzo fajny aparacik. W sklepach ma się pojawić
w lipcu.
piątek, 3 czerwca 2016
Staruszek 5DIII rośnie w siłę
Źródło: Canon |
Tak, tego można się było spodziewać. Z premiery Canona 5D MkII
najbardziej zadowoleni byli ci, którzy chcieli tanio kupić 5D Classic – używany albo nowy z wyprzedaży.
Analogiczne zjawisko nastąpiło kilka lat później, przy premierze 5D MkIII,
kiedy to mnóstwo chętnych czatowało na okazyjny zakup „dwójek”. Teraz nadchodzi
premiera „czwórki”, więc na rynku zaczynają się manewry wokół EOSa 5D MkIII. Manewry,
do których czynnie włączają się nie tylko amatorzy „trójki”, ale też sprzedający.
Subskrybuj:
Posty (Atom)