W moim cyklu testów wakacyjnego sprzętu fotograficznego, powinna teraz nastąpić przerwa w kompaktach, bo na celowniku miałem fajnego,
rzadko testowanego superzooma. I okazało się dlaczego mało kto się nim zajmuje:
dystrybutor nie ma i nie zamierza mieć egzemplarza testowego. Bywa. Na mój test
(już innego) superzooma będziecie musieli poczekać do początku sierpnia, a
tymczasem… zgadliście, kolejny kompakt. Po Nikonie P900 z długaśnym zoomem LINK
i zoptymalizowanym rozmiarowo-ogniskowo Canonie G3X LINK,
najwyższy czas na typowego kieszonkowca. Wybrałem Panasonica TZ100.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...
wtorek, 19 lipca 2016
środa, 13 lipca 2016
Ratunku, mój aparat się grzeje! I bardzo dobrze.
Źródło: InfraTec |
Herezja? Skądże! Przeważnie odbieramy grzanie się sprzętu
jako rzecz niepokojącą, może dlatego że – mniej lub bardziej świadomie –
kojarzy nam się z gorączką. Ale i obiektywnie do sprawy podchodząc, można się martwić,
zwłaszcza gdy wiemy, że jeden aparat staje się w naszych rękach bardzo ciepły,
podczas gdy inny nie. Jednak w rzeczywistości owo odczuwane przez nas grzanie jest
czymś wręcz przeciwnym niż nam się wydaje.
wtorek, 5 lipca 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)