Właśnie minął tydzień Photokiny traktowany przez
fotograficznych sprzętowców jako najważniejsze święto w roku. I to co drugim
roku. Niektórzy mieli okazję być na tych targach, inni – tak jak ja –
obserwowali je z dala. Jak one w tym roku wyglądały? Biorąc pod uwagę liczbę i
wagę zaprezentowanych nowości, to raczej skromnie. Mało było premier flagowych
produktów, jeszcze mniej efektownych niespodzianek. Ale nudno nie było. Jeśli
nie macie ochoty przekopywać się przez zwały doniesień z Photokiny, zapraszam do
mojego artykułu.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...
wtorek, 27 września 2016
sobota, 24 września 2016
„Macro Stick”, czyli Laowa 24 mm f/14
Źródło: Photo Rumors |
Venus Optics, czyli producent optyki marki Laowa od samego
początku swego istnienia zadziwia nas fikuśnymi obiektywami. Niby wiem, że
każda ich premiera ma prawo powodować mniejszy lub większy opad szczęki. Ale jestem
też przekonany, że po 15 mm Shift, 60 mm Macro 2:1 i portretowej 105 mm STF,
już się na tę szczękową przypadłość uodporniłem. Nic z tego, bo przy kolejnej
premierze okazuje się, że wcale nie – szczęka znowu wisi.
poniedziałek, 19 września 2016
Photokinowe nowości Panasonica
Photokina startuje już jutro, stąd dziś dobry dzień na
konferencje prasowe i oficjalne prezentacje nowości, które będzie można
obejrzeć na targach. Do momentu publikacji tego artykułu, taką konferencję
urządził jedynie Panasonic. Właśnie o jego trzech nowościach chciałbym napisać
kilka słów, gdyż miałem możność poznać je już wcześniej, na przedpremierowych
prezentacjach.
Jakich Lumixów spodziewaliśmy się na Photokinie? Przede
wszystkim GH5 filmującego w 8K, no, od biedy w 6K. Drugim wyczekiwanym był
Panasonic LX200, czy jak tam by nazwano następcę LX100. I co? I nic z tego! Nie
pojawił się ani jeden, ani drugi. Ale modele, które się pokazały, można było
przewidzieć. Ich forpocztą był Lumix GX80, prekursor „drugiej linii” aparatów w
serii GX. Teraz w identyczny sposób Panasonic wzbogacił serie G i LX.
czwartek, 15 września 2016
Była Minolta, jest Sony. To już 10 lat!
Za kilka dni startuje Photokina, więc jak zwykle spodziewamy
się fontanny nowości sprzętowych. Niektórzy producenci już zaczęli je
prezentować, ale inni czekają. W tej drugiej grupie jest Sony, po którym
wszyscy oczekują pokazania – między innymi – cyfrówki z najwyższej półki. Bo poza
tym że Photokina, Sony ma też drugą okazję by błysnąć efektownym fajerwerkiem: w tym
roku minęło 10 lat od przejęcia przez Sony fotograficznego, czy – precyzyjniej
– lustrzankowego, działu Minolty. Co się zmieniło na rynku i w „byłej Minolcie”
przez te 10 lat? Czy nieboszczka powinna się cieszyć, czy martwić poczynaniami
swego spadkobiercy? A czy konkurenci są z takiego obrotu spraw zadowoleni, czy
też nie bardzo?
Etykiety:
Konica Minolta,
Minolta,
Minolta 7000,
Photokina,
SLT,
Sony,
Sony A200,
Sony A3000,
Sony A5100,
Sony A6000,
Sony A7,
Sony A7 II,
Sony A7R,
Sony A7S,
Sony A9,
Sony A900,
Sony A99,
Sony F828,
Sony NEX-7,
Sony R1
piątek, 9 września 2016
TEST: Canon 1300D – lustrzanka bez zadęcia i zobowiązań
EOS 1300D za 1300 zł. No dobra, niech będzie, za 1350. To
świetna cena i cóż z tego że aparat prościutki? Tańsze od niego cyfrówki z
matrycą APSC można policzyć na palcach jednej ręki, a niemal wszystkie one to
konstrukcje przebrzmiałe, już schodzące z półek. Natomiast 1300D to świeży
aparat, pokazany w marcu tego roku i najnowsza APSowa lustrzanka Canona.
Bardzo podpasował mi on jako platforma do, opublikowanego ostatnio na blogu, testu Tamrona 16-300 mm LINK. Grzechem byłoby nie przedstawić i jego samego.
Bardzo podpasował mi on jako platforma do, opublikowanego ostatnio na blogu, testu Tamrona 16-300 mm LINK. Grzechem byłoby nie przedstawić i jego samego.
piątek, 2 września 2016
TEST: Tamron 16-300, czyli superzoom nie do pobicia
Na koniec cyklu testów wakacyjnego sprzętu fotograficznego,
chciałbym zaprezentować optycznego rekordzistę. To APSowy zoom o wyjątkowo
szerokim zakresie ogniskowych, sięgającym od (odpowiednika małoobrazkowych) 24
mm, czyli przyzwoicie szerokiego kąta, aż do 450 mm, czyli porządnego tele. To
jedyny taki wymienny obiektyw na rynku. Nadal jedyny, pomimo że od jego
premiery minęło już dwa i pół roku. Przed wami Tamron 16-300mm F/3.5-6.3 Di II
VC PZD Macro!
Subskrybuj:
Posty (Atom)