Dla kogo jak dla kogo ta niespodzianka. Wstyd mi, bo sam
„zauważyłem” ten obiektyw dopiero gdy znajomy zaczął przy mnie piać hymny
pochwalne na jego cześć. Wcześniej jedynie zanotowałem obecność na rynku takiego
szkła i odłożyłem je na półkę niepamięci. Co więcej, gdy ktoś mnie pytał o
budżetowy lustrzankowy zestaw do zdjęć krajobrazu lub wnętrz, co i raz
zalecałem zakup używanej, nieprodukowanej już Sigmy 10-20 mm f/4-5.6. Bo jaki
jeszcze superszerokokątny zoom można kupić za mniej niż 1000 zł? Okazało się,
że można, i to nie używany, a nowy. Właśnie ten Canon 10-18 mm, który stoi
sobie na sklepowych półkach w towarzystwie ceny 900 zł.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...
piątek, 29 grudnia 2017
piątek, 22 grudnia 2017
TEST: Panasonic Lumix G9, czyli kill’em all!
Dokładnie tak sprawy się miały zaraz po premierze aparatu. Wyglądało
na to, że Lumix G9 dysponuje wszystkimi możliwymi i niemożliwymi funkcjami,
wszystko potrafi najlepiej, jest najszybszy i najsprytniejszy pośród
bezlusterkowców Micro 4/3. Kosi konkurentów bez prawa łaski i apelacji. I nawet
nie bardzo mnie zdziwiło, że gdy już miałem aparat w rękach, nie mogłem znaleźć
w nim żadnej szczeliny, w którą dałoby się wrazić ostrze krytyki. No dobra,
wreszcie jakieś znalazłem. Zapraszam więc do testu!
czwartek, 14 grudnia 2017
Napraw starego Nikona, czyli „Japończyk potrafi!”
Ucieszyłem się, gdy w sieci trafiłem na zapowiedź, że „od
początku grudnia do końca marca przyszłego roku, jokohamski serwis Nikona
przyjmuje do naprawy modele F, F2, F3… oraz optykę z tamtych czasów” – tak to
mniej więcej brzmiało. Pomyślałem, że w jakimś magazynie odnaleziono pokryte
pajęczynami skrzynie z częściami zapasowymi i postanowiono obdarować nimi
niedomagających staruszków. Tak, staruszków, bo przecież Nikon F miał premierę
niemal 60 lat temu! Świetnie, że te aparaty zamiast gnić w szafie, będą mogły
wrócić do służby czynnej.
czwartek, 7 grudnia 2017
Fuji i Panasonic: wszystko świetnie, więc przemy dalej!
Źródło: 43rumors.com |
Szykują się dwie ważne bezlusterkowe nowości. Jedna u Fuji,
druga u Panasonica. Zacznę od tej drugiej. Muszę się śpieszyć, bo podejrzewam,
że niedługo ze względów formalnych nie będę mógł o niej już pisnąć ani słowa.
Aż do momentu oficjalnej premiery, która podobno ma mieć miejsce w pierwszej
dekadzie stycznia. Co też Panasonic wymyślił? Ma już przecież świetnego
„filmowego” Lumixa GH5, a ostatnio pokazał równie ciekawego, bardziej
fotograficznego G9. Z plotek i przecieków wynika, że chodzi o panasonicową
wersję Sony A7s, czyli bezlusterkowiec z matrycą o stosunkowo niskiej
rozdzielczości, produkującej obraz o wspaniałej jakości także przy wysokich
czułościach. Jasne, nie tak wysokich jak w Sony, bo w nowym Lumiksie – podobno
będzie się nazywał GH5s – przetwornik będzie miał rozmiar 4/3 cala, a nie
małego obrazka.
środa, 29 listopada 2017
Korekta oprogramowania aparatów Olympusa dla ich współpracy z obiektywem… Panasonica
Źródło: Panasonic |
Koniec świata! Japoński oddział Olympusa potwierdził dziś
oficjalnie, że zaprezentowanego w listopadzie panasonicowo-leikowego DG
Elmarita 200 mm f/2.8, nie bardzo lubią bezlusterkowe PENy i OM-D. Chodzi
konkretnie o błędy w działaniu autofokusa. Co więc robi Olympus? Ostrzega
swoich użytkowników przed „wrogiem ludu”? Nie, Olympus ogłosił, że w
najbliższych miesiącach będzie systematycznie wprowadzał poprawki firmware’u pozwalające
uniknąć problemów. Super!
środa, 22 listopada 2017
TEST: Panasonic Lumix FZ300. Ani mały, ani wariat.
Superzoom 25-600 mm f/2.8. To głównie z jego powodu Panasonic FZ300 cieszy się dużym zainteresowaniem. |
Oj, zeszło mi z tym testem FZ300, zeszło! Nie tylko z samym
testowaniem, ale też z zabieraniem się do niego. Przecież już wiosną obiecałem,
że Panasonica przestrzelam i opublikuję artykuł z opisem wyników tych działań.
Jednak aż do jesieni znajdowały się inne tematy. „Tak wyfło” – jak mawiała
królowa Meve. Ale jestem już po miesięcznej zabawie aparatem i czas najwyższy,
byście i wy mogli go poznać. Zapraszam to testu!
czwartek, 9 listopada 2017
Z grubej rury, czyli Panasonic Lumix G9
Źródło: Panasonic |
Wróbelki ćwierkały o przewidywanej na początek listopada
premierze Panasonica, ale nie było wiadomo, co się objawi. Coś z wysokiej półki
bezlusterkowców, a może z niskiej? Albo kompakt. Jednak nikt nie spodziewał się
hiszpańskiej inkwizycji. No, po prawdzie to portugalskiej, gdyż europejska
premiera aparatu odbyła się w Lizbonie. Jakiego aparatu? Jego Wysokości Lumixa
G9.
czwartek, 2 listopada 2017
TEST: Nikon D3400. Lustrzanka na początek.
Jak wyglądają wymagania wobec pierwszej lustrzanki? Ma być
tania, nieskomplikowana, ma produkować ładne zdjęcia, nie sprawiać niemiłych
niespodzianek, mieć wydajny akumulator, no i pochodzić od jakiegoś znanego producenta.
Nikon może być? Jasne! No to zapraszam do testu.
środa, 25 października 2017
Ale wymyślili! Sony zamiast A7 Mark III, wprowadza A7R Mark III
Źródło: Sony |
No dobra, nie zamiast, a w pierwszej kolejności. Dotychczas,
na początku prezentowany był model podstawowy, czyli „zwykła siódemka”, a
dopiero potem rodzinę uzupełniano o kolejną wersję modelu wysokoczułego S oraz wysokorozdzielczego R. Jednak dziś pokazany pierwszy z
modeli trzeciej serii okazał się posiadać oznaczenie „R”. W stosunku do
poprzednika, nie zmieniono matrycy 42 Mpx, natomiast poprawiono funkcjonalność aparatu
przy zdjęciach reporterskich. Wykorzystując wiedzę i doświadczenia z tworzenia
i eksploatacji modelu A9, dorzucono z niego to i owo do A7R3. Co mianowicie? Całkiem
sporo: migawkę z lepiej wytłumionymi drganiami, ekran dotykowy, drugie gniazdo
kart pamięci SD (tylko jedno jest UHS-II), mikrojoystik do pól AF, przycisk
AF-On, wizjer o wyższej rozdzielczości oraz możliwość korzystania z
pojemniejszych akumulatorów serii Z.
sobota, 21 października 2017
Plotek kilka wygrzebałem…
Jasne, mamy już Lumixa LX15, ale to nie jest następca LX100. Czekamy na coś bardziej wyrafinowanego. |
Pierwszy do golenia: Panasonic. Od jakiegoś czasu na kalendarzowej
giełdzie chodzi data z początku listopada, kiedy to ma pojawić się nowy Lumix. Ostatnio
coś się ruszyło, ale nie w tę stronę, w którą byśmy chcieli. Spokojnie, data
premiery nie zmienia się, lecz portal 43rumors donosi, że nowym aparatem nie
będzie ani następca Lumixa GX8 (czyli niby GX9), ani następca Lumixa LX100
(czyli LX200). Obu szkoda! Po pierwszym spodziewałem się – co najmniej – zmniejszenia
gabarytów i poprawy działania stabilizacji matrycy, a po drugim jakiejś
rewelacji na poziomie Sony RX100 V. Jednak może okaże się, że za 2 tygodnie
Panasonic błyśnie czymś jeszcze ciekawszym?
czwartek, 12 października 2017
To nie Kolumb odkrył Amerykę – Nikon D850 jednak bez korony
Źródło: DxO Mark (za pośrednictwem DPReview) |
Nie za długo Nikon D850 cieszył się chwałą posiadania
najlepszej matrycy wszechczasów. Właściwie to wyszło, że ona nigdy najlepszą
nie była. Jej 100 punktów uzyskane w teście DxO Mark prezentuje się wspaniale,
lecz okazało się, że przed Krzysztofem Kolumbem żył i pływał po świecie niejaki
Leif Eriksson.
środa, 11 października 2017
Ale wymyślili! I’m Back. Digital Back.
poniedziałek, 2 października 2017
Ale wymyślili! Zenit w parze z Leicą, czyli świat się śmieje.
Źródło: leicarumors.com |
Wiecie, wcale nie miałem zamiaru pisać o planowanym mariażu
Pani Leiki z Panem Zenitem. Plotki sobie chodziły, ale jakoś mnie nie ruszały.
Do dziś.
Właśnie zajrzałem do portalu leicarumors.com,
gdzie trafiłem na opublikowane dziś potwierdzenie wcześniejszych plotek. Ale to
pestka. Z fotela na podłogę zrzuciły mnie dwa zdania komentarza.
Po primo: Zenit D1 (tak się podobno będzie nazywał ten
małoobrazkowy bezlusterkowiec) ma być LIMITOWANĄ WERSJĄ LEIKI (M9). Koniec
świata, Zenit robi za Leikę dla snobów!
Secundo po primo: owa LIMITOWANA wersja Leiki
będzie od niej droższa, o… Nie, nie będzie droższa, będzie tańsza. O 30 %. Nie
wiem jak wam, ale mi kojarzy się to nieodparcie z ekonomią polityczną
socjalizmu. Pewnie Oskar Lange potrafiłby to jakoś mądrze wytłumaczyć…
poniedziałek, 25 września 2017
Fujifilm XF 8-16mm f/2.8 R LM WR – nie taki diabeł wielki, jak go malują!
Źródło: ephotozine.com |
Choć raczej nie taki wielki, jak go sobie wyobrażają. Czy
też ja sobie wyobrażałem. Portal ephotozine.com opublikował
kilka zdjęć prezentujących ten obiektyw. Obiektyw formalnie jeszcze nie
ogłoszony – podejrzewam, że na oficjalną premierę poczekamy do pierwszych
tygodni przyszłego roku. Gdybym miał obstawiać, typowałbym targi CP+, które
odbędą się na początku marca.
Mocno dziwiłem się Fuji, że chce zaprezentować tak jasne
szkło. Czyż nie wystarczy wyrównanie rekordu szerokości widzenia Sigmy 8-16 mm
f/4.5-5.6 i podciągnięcie światła do, powiedzmy, f/4? Przecież rozjaśnienie go jeszcze
o działkę to ogromne wyzwanie. Nie chodzi nawet o gabaryty i cenę, ale czy da
radę przy tak ultra-hiper szerokim kącie zapewnić wysoką jakość obrazu dla
f/2.8?
wtorek, 19 września 2017
Voigtlander: i jeszcze jeden i jeszcze raz!
"Asphrical"? Świtnie! Źródło: Voigtlander |
„Czterdziestek” u Voigtlandera dostatek. Znajdą
się modele o jasności f/2, f/1.4 i f/2.8. Co prawda z różnymi bagnetami, ale to
szczegół. Firma zdecydowanie przoduje w ilości wypuszczanych takich szkiełek. I
za to ją lubię, pewnie dlatego, że fotograficznie wychowałem się na Smienie i
jej trzysoczewkowym 40 mm f/4.
Ale Voigtlander, co by jeszcze mógł wymyślić? O,
może f/1.2! Jak podpowiedziałem, tak zrobili. Mocowanie nowego Noktona to Sony E. Mogę nawet
napisać że FE, bo szkło jest pełnoklatkowe. Soczewek wewnątrz stosunkowo niedużo,
zaledwie osiem, w tym dwie asferyczne. Przysłona ma aż 10 listków, a ostrość można
ustawiać od 35 cm. Oczywiście tylko ręcznie. Wszystko pięknie, poza ceną. Śpiewają
sobie za to szkło 1200 dolarów. No, to zdecydowanie górne C!
wtorek, 12 września 2017
Sony RX10 IV. Wreszcie z detekcją fazy!
Źródło: Sony |
Dotychczas, gdy ktoś pytał się mnie, który aparat z 1-calową
matrycą i superzoomem wybrać, odpowiadałem: albo-albo. Jeśli potrzebujesz
sprawnego ciągłego autofokusa, kupuj Panasonica FZ1000, ewentualnie FZ2000. Jeśli ważniejsza jest
wyższa jasność obiektywu i wystarcza ci ogniskowa 200 mm, bierz Sony RX10
pierwszej lub drugiej generacji. Sony RX10 III? To aparat dla bogatych. Zoom dłuższy
niż w Panasonicu (600 mm vs. 400 mm albo 480 mm w FZ2000), ale cena nieco kosmiczna. Choć uważam, że
obrazek z Sony jest trochę wyższej jakości, to nie wszystkie testy to potwierdzają. W
sumie, jeśli 400 mm i dobry AF-C były konieczne, stawiałem na Panasonica.
piątek, 8 września 2017
Wczorajsze premiery Fuji – postscriptum
Bezlusterkowiec, oprogramowanie, poprawki firmware… o tych najświeższych
nowościach Fuji wczoraj sobie najpierw poczytałem, a potem napisałem na blogu.
Ale w tym wszystkim umknął mi jeden element całości: zaktualizowany harmonogram
prezentacji nowości obiektywowych na rok 2018. A tam, obok dwóch zoomów
„filmowych”, które nie bardzo mnie ruszają oraz superjasnej, stabilizowanej
dwusetki f/2, o której wróbelki już ćwierkały, objawiła się niespodzianka. Jest nią
superszerokokątny zoom 8-16 mm, na dokładkę obdarzony stałą, wysoką jasnością
f/2.8. No, mają rozmach w tym Fujifilmie!
czwartek, 7 września 2017
Fujifilm X-E3. Kolejny świeży powiew.
Źródło: Fujifilm |
Dwudziestu czterech megapikseli doczekała się już dość dawno
seria bezlusterkowców Fuji X-Pro, potem X-T, a później nawet X-A. Była więc
najwyższa pora na podciągnięcie rodziny X-E, co właśnie dziś nastąpiło. Jednak
rozdzielczość matrycy to tylko jedna z wielu nowości i ciekawostek Fuji X-E3.
Seria X-E jaka jest każdy widzi; to kompaktopodobne
bezlusterkowce z elektronicznym wizjerem i nieruchomym ekranem. Aż do modelu
X-E2S był w nich też – obok stopki dla lamp zewnętrznych – wbudowany flesz, ale
z X-E3 go wymiotło. Trochę szkoda, bo czasem się przydawał, zwłaszcza że można
go było odchylać do góry, by błyskać w sufit.
środa, 6 września 2017
TEST: Sigma 18-200 mm f/3.5-6.3 C. Superzoom po odchudzaniu.
Pamiętacie, co ostatnio testowałem? Tak, olympusowe M.Zuiko
ED 12-100 mm f/4 IS PRO, który okazał się rewelacją, jak na superzooma rzecz
jasna. Postanowiłem więc sprawdzić, czy to wyjątek, czy może i inne tego typu obiektywy
dają radę.
Stąd kolejny test superzooma. Pierwotnie miał wziąć w nim udział
zupełnie inny obiektyw niż ten z tytułu. Jednak gdy poznałem jego gabaryty i
ciężar, uznałem że na wakacje w górach i w towarzystwie niedużego Nikona D3400,
będzie po prostu za potężny. Porozglądałem się więc trochę i znalazłem coś
czego szukałem: Sigmę 18-200 mm f/3.5-6.3 DC Macro OS HSM Contemporary.
czwartek, 31 sierpnia 2017
Moim okiem: Azjatycki street Macieja Dakowicza
czwartek, 24 sierpnia 2017
Nikon D850. Pojechali!
Nie tak dawno, z okazji setnych jego urodzin, życzyłem
Nikonowi dużo zdrowia. Widzę, że życzenie spełniło się i Nikon ogłosił
„lustrzankę marzeń”. Tia, marzeń. A filmowanie 4K 60p to gdzie? A wbudowany GPS? Ekran zaledwie odchylany? 9 klatek na sekundę wyłącznie z gripem i
kosztownym akumulatorem EN-EL18b? Jak ktoś chce pomarudzić, to zawsze znajdzie
powód. Ja ich nie widzę.
poniedziałek, 21 sierpnia 2017
Moim okiem: Raport sprzętowy z czeskich gór
Ja sam, zupełnie przypadkowo, idealnie wstrzeliłem się w statystyki, gdyż w góry wziąłem Nikona D3400. Jego test wkrótce na blogu. |
poniedziałek, 14 sierpnia 2017
TEST: Olympus M.Zuiko Digital ED 12-100 mm f/4 IS PRO. Mistrz!
Od zawsze uważam zakres 24-200 mm za idealny dla zooma uniwersalnego,
spacerowego, wakacyjnego, czy jak go ktoś chce nazywać. Dlatego gdy pojawia się
taka konstrukcja, jej przetestowanie uważam za swój obowiązek.
środa, 9 sierpnia 2017
Canon 6D Mark II - naprawdę ENTRY-level?
Źródło: Canon |
Gdy aparat został ogłoszony półtora miesiąca temu, jakoś się
nim szczególnie nie przejąłem. Nowa matryca? Świetnie! Ekran na pełnym
przegubie? Jeszcze lepiej! 6,5 klatki/s? No, „piątki” mają się czego bać! W
sumie lustrzanka bardzo dobrze prezentująca się jako najtańsza w linii
pełnoklatkowych EOSów. No właśnie, najtańsza…
Bo dopiero teraz przyszło mi do głowy zainteresować się jej
ceną. Prawie 9500 zł! Pojechali! Przecież za dziesięć tysięcy nadal można kupić
EOSa 5D Mark III. A 6D czeka na chętnych za jedyne sześć tysięcy.
środa, 2 sierpnia 2017
TEST: Sony α6500: się ulepszamy, się cenimy i…
Premiera tego aparatu była jedną z najmniej spodziewanych w
ostatnim roku. Model A6000 został, po dwóch latach obecności na rynku, z
początkiem 2016 roku zastąpiony wyraźnie unowocześnionym A6300. Objawienia się jego
następcy należało się więc spodziewać mniej więcej po kolejnych dwóch latach, a więc na początku bądź wiosną 2018. Jednak Sony
zaskoczyło wszystkich, prezentując A6500 już jesienią 2016, czyli zaledwie pół
roku po premierze A6300. Skąd ten pomysł?
czwartek, 27 lipca 2017
Nikonie, dużo zdrowia!
Pamiętałem, że jakoś latem, ale nie wiedziałem, że istnieje
dokładna data powstania firmy Nikon. I przegapiłem! 25 lipca Nikon obchodził
setne urodziny. Dwustu lat życzyli mu chyba wszyscy, ja życzę jak najszybszego
powrotu do zdrowia. Niech wraca do dawnej formy, niech Nikony i Nikkory wiodą
prym wśród sprzętu dla fotografów i Fotografów. I niech nikonowskie smakowite
nowości błyskają raz za razem.
czwartek, 20 lipca 2017
Moim okiem: Raport sprzętowy znad czeskiego morza
Rok temu, po wakacjach nad Bałtykiem opublikowałem analogiczny
raporcik znad polskiego morza. Czym się fotografuje, jakie aparaty są modne, a
jakich nie widać? Czy zainteresowanie poszczególnymi kategoriami cyfrówek wygląda
tak, jak wynikałoby to z internetowych dyskusji? Zajrzyjcie tam: LINK.
Dziś, świeżo po powrocie z wakacji spiszę co zobaczyłem nad
innym europejskim morzem.
wtorek, 11 lipca 2017
TEST: Olympus 30 mm f/3.5, czyli mikre makro do Micro 4/3
Zminiaturyzować aparat jest łatwo. Nawet pełnoklatkowiec
może być nieduży, czego świetnym przykładem są bezlusterkowe „siódemki” Sony.
Ale żeby tworzyć malutkie obiektywy, przydaje się nieduża matryca. Stąd właśnie
system Micro 4/3 przewodzi w konkurencji budowy małogabarytowych szkieł.
Niestety nie jest tak pięknie, jak to Olympus kiedyś obiecywał, że obiektywy –
wówczas jeszcze 4/3, a nie Micro 4/3 – będą mniejsze i jaśniejsze od tych
przeznaczonych do aparatów APSC i małoobrazkowych. W rzeczywistości one są
mniejsze ALBO jaśniejsze. Weźmy takiego 25/1.2 , a z dawnych czasów 35-100/2 – toż
to olbrzymy! Tak, wiem, ten drugi to nie optyka Micro 4/3, a 4/3, ale też się
liczy. Jednak gdy maksymalny otwór względny mamy na typowym poziomie, gabaryty
obiektywów mogą być znikome. Nie tak dawno testowałem zestaw panasonicowych
zoomów 12-32 mm i 35-100 na równie malutkim Lumiksie GM5 LINK.
Teraz więc coś z Olympusa.
wtorek, 4 lipca 2017
Nowe szkło Panasonica. Ale matrycy brak.
Źródło: 43rumors.com |
Przepraszam wszystkich oczekujących na mój test Panasonica
FZ300. Pomimo, że miałem go w najbliższych planach, rzecz uległa przesunięciu. Najprawdopodobniej
na sierpień. Jednak znalazłem coś na osłodę zawodu. A może nawet nadzieję, że w
tej klasie aparatów Panasonic pokaże coś zupełnie nowego.
wtorek, 27 czerwca 2017
Był Lexar. Nie ma Lexara.
Nikt się nie spodziewał, nie było żadnych niepokojących
sygnałów. A jednak. Właściciel marki, firma Micron ogłosiła, że kończy sprzedaż
swych produktów pod marką Lexara. Znikną więc z rynku oznaczone jego logo karty
pamięci, czytniki do nich, pendrive’y i dyski SSD. Testowany przeze mnie Lexar
Workflow też. Powodem nie jest jednak klasyczny zdech firmy, a ogłoszona przez
jej władze zbyt niska opłacalność prowadzenia marki. Micron, podobno, sprzedaje
tak potężne ilości pamięci wielkim tego rynku, że nie ma już ochoty zarabiać
Lexarem wyłącznie na waciki. Nie ma jednak nic przeciwko temu, by robił to ktoś
inny i wystawia markę na sprzedaż. Ciekawe, czy szybko znajdzie chętnych? I kto
tę markę kupi? Ważniejsze, czyje i jakiej jakości pamięci będą teraz Lexarem
firmowane?
Może by więc, póki magazyny i sklepy są ich pełne,
zaopatrzyć się w „oryginalne” lexarowskie – micronowskie karty pamięci? Od dziś ich oficjalna, przez mało
kogo używana marka, „Lexar by Micron” nabiera nowego znaczenia: Lexar
(jeszcze) by Micron.
poniedziałek, 26 czerwca 2017
Wakacje, wakacje! A fotografować trzeba. Macie czym?
Macie już swój aparat na wakacje? Lustrzankę,
bezlusterkowca, czy kompakta? A może dopiero czegoś szukacie? Podrzucam więc
zestaw linków do opublikowanych na blogu testów „wakacyjnych” kompaktów. Wszechstronnych,
uniwersalnych, potrafiących sobie poradzić z (niemal) każdym wakacyjnym zadaniem
fotograficznym, które będziecie musieli rozwiązać.
poniedziałek, 19 czerwca 2017
18-400 mm dla APSC – Tamronie, nie idź tą drogą!
Źródło: Canonwatch.com |
Firma postanowiła pobić, swój własny zresztą, rekord
krotności i zakresu superzooma. Tamron 18-400mm
f/3.5-6.3 Di II VC HLD – tak ma się nazywać ten obiektyw. „Ma
się”, gdyż na razie na jego temat dostępne są jedynie plotki. Zakres zooma
został poszerzony w kierunku tele, lecz w szerokim kącie niestety ograniczono go,
w porównaniu z 16-300 mm (TU
mój jego test). A, przy okazji wspomnę, bo dochodzi do nieporozumień: HLD nie
pochodzi od jakiegoś Hyper Low Dispersion. Jest to skrót nazwy nowego, choć już
znanego z niedawno zaprezentowanego Tamrona 10-24/3.5-4.5, napędu autofokusa „High/Low torque modulated Drive”.
Nowatorski napęd nowatorskim napędem, czterysta milimetrów
czterystoma milimetrami, ale mi trochę przykro. Spodziewałem się bowiem, że
zamiast zakresu 18-400 mm zobaczę 13-200 mm, o którego zgłoszeniu patentowym
pisałem swego czasu na blogu – LINK.
Pewnym pocieszeniem, choć dotyczącym zupełnie
innego przedziału optyki, jest zapowiedź rychłej premiery wersji „G2”
tamronowskiego zooma 24-70/2.8 VC. Dobre choć to!
poniedziałek, 12 czerwca 2017
Czy to nie robi się nudne? Stotrzydziestkapiątka Sigmy znowu nokautuje
Źródło: photozone.de |
Wiem, co za dużo to niezdrowo, ale nie mogę się
powstrzymać. W kwietniu wspomniałem na blogu o rewelacyjnym wyniku portretowej
Sigmy 135 mm f/1.8 DG HSM ART uzyskanym w teście portalu Imaging Resource.
Teraz rzecz powtórzyła się na foto-żonie, czyli photozone.de.
Z dwiema
różnicami. Pierwsza: obiektyw testowany był tu na wyjątkowo wymagającym
korpusie, EOSie 5DSR. Druga jest drobna, acz znacząca. W odróżnieniu od Imaging
Resource, Photozone przyznaje oceny testowanej optyce. Oceny w skali 0-5
(gwiazdek) za jakość optyki, mechaniki i stosunek jakość / cena. W przypadku
tej Sigmy, po raz pierwszy w historii portalu, są to trzy piątki. A obiektywów
na Photozone przetestowano dotychczas nie kilkanaście, czy kilkadziesiąt, a „duże”
kilkaset – szacuję, że koło siedmiuset. W tym takie, które urodziły się do
wygrywania – różniste Zeissy, Leiki, eLki itp. A jednak ta SZTUKA Sigmy wypadła
lepiej od nich wszystkich. To jest wynik i osiągnięcie! Sigmo, gratulacje!
LINK do
testu Sigmy 135 mm f/1.8 DG HSM ART na photozone.de.
piątek, 9 czerwca 2017
Staruszek Lumix FZ1000 nadal na czele, czyli wakacyjne kompakty w ocenie DPReview
Portal DPReview opublikował dziś test porównawczy kompaktów
wyposażonych w 1-calową matrycę i długi zoom. Czyli uniwersalnych aparatów w sam raz na
zbliżające się wakacje. W zestawie testowym znalazł się jeden Canon (G3X), trzy
Panasoniki (FZ1000, FZ2000, TZ100) i trzy Sony (RX10 w trzech wcieleniach).
Podejrzewałem
zwycięstwo Sony RX10 III, jednak DPReview, poza jakością obrazu wzięło pod
uwagę także sprawność autofokusa i cenę. Nic więc dziwnego, że najnowsze Sony musiało przepaść.
poniedziałek, 5 czerwca 2017
Samyang AF 35 mm f/2.8 FE - Zeiss idzie w odstawkę
Źródło: Samyang |
Yongnuo „kopiuje” optykę Canona, a Samyang wziął się za
Zeissa z mocowaniem FE. Znamy już autofokusowe stałki 14/2.8 i 50/1.4, teraz przyszedł
czas na 35 mm f/2.8. Wygląda on bardzo podobnie do „oryginału”: nieduży, płaski,
o minimalistycznym wzornictwie. Wewnątrz też się prawie nie różni: ma 7
soczewek, choć zamiast trzech są tylko dwie asferyczne, ale na pocieszenie
dodano jedną ze szkła o wysokiej refrakcji. Przysłona składa się z siedmiu
listków, a ostrość da się ustawiać od 35 cm. Masa to tylko ciut ponad 100 g,
czyli nieco mniej niż w Zeissie.
środa, 31 maja 2017
TEST: Torba Cosyspeed Camslinger 160, czyli Wyatt Earp się kłania!
Cosyspeed?
Słyszeliście tę nazwę? Przyznam, że ja też nie. Aż do tegorocznych, wiosennych łódzkich
targów fotograficznych, gdzie trafiłem na stoisko tej firmy. Zaciekawiły mnie tam
zgrabne torby… wróć! torebki, czy raczej futerały na aparaty fotograficzne. A im dłużej byłem po nich „oprowadzany”, tym zainteresowanie nimi wzrastało.
Niepozorne, z
pozoru prościutkie i niewyróżniające się, okazały się pełne oryginalnych
rozwiązań. Wręcz udziwnień. Zaciekawiły mnie te torby na tyle, że jedną z nich postanowiłem przetestować.
środa, 24 maja 2017
TEST: Panasonic FZ82 – jak Legoland długi i szeroki
Panasonic, jaki jest, każdy widzi. Ale cóż to za pętelka przyczepiona do niego? To wisienka na torcie, ale nie z tego, a z kolejnego testu, który opublikuję na blogu. Hasło: Cosyspeed. |
Długo (i szeroko) ostrzyłem sobie zęby na test tego
Panasonica. Długo, bo to w końcu aż 1200 (małoobrazkowych) milimetrów
ogniskowej na jednym końcu zooma, a szeroko, bo na drugim jest ich zaledwie 20.
Innego, tak szerokiego kompakta nie ma na rynku. Panasonica FZ82 miał pokonać
Nikon DL18-50, ale umarł przed swoim urodzeniem. Aparat wciąż więc jest
rekordzistą, a że sezon na kompakty z superzoomami się zbliża, dobra pora na
test.
czwartek, 18 maja 2017
Idziemy w szerokość, czyli nowe szkła Sony
Źródło: Sony |
Konkretnie: Sony FE
12-24mm F4 G i Sony FE 16-35mm F2.8
GM. Obiektywy FE 24-70/2.8 GM oraz FE 70-200/2.8 GM OSS znamy już od ponad
roku, więc była najwyższa pora, by uzupełnić dół zakresu ogniskowych zoomami z
wyższej półki. No, to uzupełnili! Zgrabnie odczekali miesiąc od premiery
reporterskiego Sony A9, a gdy wszyscy już przetrawili tę nowość, wrzucili
kolejne danie, optykę.
poniedziałek, 15 maja 2017
Sławek „hesja” Krajniewski: „…jeżeli będę musiał zrobić jakieś zdjęcia to odbierze mi to połowę frajdy…”
Źródło: hesja.pl |
Zdecydowanie wart przeczytania wywiad opublikowany w Na:Temat. O fotografii lotniczej rzecz
jasna, o fotograficznej drodze Sławka oraz o tym po co i jak robi te zdjęcia.
Bardzo miło zaskoczyła mnie wyraźna
deklaracja chęci pozostawania fotoamatorem. By robić zdjęcia wyłącznie dla
przyjemności, tylko wtedy, gdy ma się na to ochotę, no i… koniecznie w dobrym
towarzystwie.
Przeczytajcie, szczerze zachęcam!
wtorek, 9 maja 2017
Jego Najjaśniejszość 300 mm f/1.8, czyli znowu padło na Canona
Źródło: Petapixel |
Olympus Zuiko 250 mm f/2? Znaaaamy! Nikkor 300 mm f/2? Eee
tam, klasyka! I słusznie, bo te superjasne tele-szkiełka mało znaczą przy
niedawnym „odkryciu” serwisu Petapixel. To Canon PE 300 mm F1.8. Konstrukcja
wcale nie nowa, lecz praktycznie nieznana. Zresztą trudno się dziwić, gdyż jest
rzadsza niż jednorożec. Ten obiektyw występuje bowiem w przyrodzie w liczbie
zaledwie czterech sztuk.
środa, 3 maja 2017
Szczegóły mylą, szczegóły radują – Postscriptum, niestety.
Jesienią 2014 roku opublikowałem na blogu tekst o moich
pomyłkach w interpretacji znanych powszechnie obrazów. Zacząłem od słynnego
zdjęcia Jamesa L. Stanfielda przedstawiającego prof. Religię. Atmosfera tego
zdjęcia była tak przygnębiająca, że przez lata, nie znając kontekstu, byłem
przekonany o negatywnym efekcie operacji. Potem wyszło, że jednak się myliłem,
i stąd mój wspomniany wcześniej artykuł LINK.
Jednak niedawno, z niemałym zdziwieniem zobaczyłem zapowiedź
reportażu w Ekspresie Reporterów, gdzie prowadzący prezentując to właśnie
zdjęcie powiedział o nieudanej operacji. Ale numer – pomyślałem – ich też
zmyliło! I obejrzałem ów reportaż.
piątek, 28 kwietnia 2017
TEST: Tamron SP 70-200mm f/2.8 Di VC USD G2 – Obiecanki, wcale nie cacanki!
Nie cacanki – po pierwsze dlatego, że skoro obiecałem go
przetestować, to testuję. Nie cacanki – po drugie stąd, że już z pierwszych wykonanych
w podczas testu zdjęciach wynika wysoka klasa tego Tamrona. Poprzednik, w
nazwie różniący się jedynie brakiem „G2” był bardzo dobrym zoomem. Nie
idealnym, miejscami ustępującym topowemu Canonowi 70-200/2.8L IS II, z którym
go porównywałem LINK,
ale i tak miło mnie zaskoczył. Po drugiej generacji oczywiście spodziewam się
jeszcze lepszych wyników. Tym razem nie jest to test porównawczy, ale żeby
„Giedwójce” nie było nudno samej, dodałem jej do towarzystwa dwa firmowe
telekonwertery.
czwartek, 20 kwietnia 2017
Panasonic TZ90. Po cichutku, w cieniu Sony…
Źródło: Panasonic |
Kieszonkowy kompakt z zoomem >500 mm, RAWami i wizjerem?
Taki jest tylko jeden, a dokładnie jedna rodzina: panasonicowe Lumixy TZ.
Dawniej kolejne modele pojawiały się co roku w styczniu, ale tym razem premiera
przesunęła się na kwiecień. Lumixy TZ60, TZ70, TZ80 i wczorajsza premiera,
TZ90: wszystkie mają malutką matrycę 1/2,3 cala i obiektyw będący
odpowiednikiem małoobrazkowego 24-720 mm. Obiektyw oczywiście dość ciemny:
f/3.3-6.4. Ale czegóż spodziewać się po kieszonkowcu? W TZ90 matryca to już nie
zwykły CMOS, a BSI-CMOS i wykazać się może troszkę wyższą rozdzielczością: 20
Mpx, a nie 18 Mpx znane z poprzednika.
środa, 19 kwietnia 2017
A (jednak) 9, czyli wyścigówka Sony
Źródło: Sony |
Wbrew oczekiwaniom niektórych, zaprezentowana dziś najnowsza
„dziewiątka” Sony nie poszła w miliard pikseli matrycy, a w miliard klatek na
sekundę. Przetwornik, ma zaledwie 24 mln pikseli, ale to pionierska w pełnej klatce
konstrukcja „stacked CMOS”, czyli z elektroniką całkowicie schowaną za
elementami światłoczułymi. Stąd większa powierzchnia z której zbierane jest
światło, czego zalety są oczywiste. A klatek na sekundę mamy w seriach aż 20. Przy
tym seria może liczyć dobrze ponad 200 RAWów albo półtora raza tyle JPEGów.
Domyślam się, że po zmniejszeniu częstości serii, ich długość może być
ograniczona wyłącznie pojemnością karty. Gniazda kart SD są oczywiście dwa, oba
trzymają standard UHS-II. Ważne, że podczas zdjęć seryjnych obraz w wizjerze
nie ginie nawet na mikrosekundę.
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Uch, znowu nokaut Sigmy. Triumfator? 135/1.8 ART.
Źródło: Imaging Resource |
Podejrzewać należało, że zaprezentowana dwa miesiące temu Sigma 135 mm f/1.8 DG HSM ART będzie bardzo dobrym szkiełkiem. Ale że aż tak?! Test właśnie opublikowany przez Imaging Resource oznacza pojawienie się nowej definicji określenia „pozamiatać”. Sono-cajsy, Cajsy prawdziwe, Nikkory DC, a nawet bogom równa stotrzydziestkapiątkaL, spadają z cokołów jak gruszki i pędzą schować się w ciemnych kątkach.
Zresztą trudno im się dziwić, a ja nie będę dłużej trzymać was w napięciu. Zajrzyjcie na Imaging Resource: LINK
środa, 12 kwietnia 2017
Nikon D7500. Super… plus łyżka dziegciu
czwartek, 6 kwietnia 2017
Ciekawiej i jeszcze bardziej filmowo – łódzkie targi Film Video Foto
Zeszłorocznymi targami byłem nieco rozczarowany LINK,
ale obecne, jubileuszowe, dwudzieste, prezentują się bardziej interesująco. W każdym
razie w moich oczach. Nieco przywiędła ich gałąź albumowo-prezentacyjna, choć
może tylko, z braku mojego zainteresowania, jakoś nie trafiła mnie ona w oko.
Za to działka filmowa rośnie w siłę, a co ważne, zaczyna wyróżniać się mocno
profesjonalnym charakterem prezentowanych produktów i usług. W przeciwieństwie
do branży foto.
piątek, 31 marca 2017
Suuuperjasne szkło Canona
Źródło: focus numerique |
I pozamiatane! Niech się schowają Noctony, Nocticrony i inne
Noctiluxy. Nadciąga Canon! Tak – przepraszam za wyrażenie – światłosilny, że jego
jasność przeszła nawet na obowiązkowy dla eLek
czerwony paseczek. Stał się on skrajnie blady, wręcz niewidoczny.
Parametry? Rzecz jasna jeszcze utajnione. Sądząc po
długości, ogniskowa to 135 mm. Światło? Obstawiałbym f/-0.7, a może nawet f/-1.
Dzięki temu wyczynowi konstruktorów, portreciści otrzymają tak pożądaną ujemną
głębię ostrości. Proponuję nazywać ją głębią nieostrości ©
Że co, jutro prima aprilis? No to pewnie nikt
Canonowi nie uwierzy…
niedziela, 26 marca 2017
Kup pan reklamę!
Źródło: Canon |
Canon właśnie wpadł na pomysł podreperowania finansów. Zachęca
do reklamowania go, poprzez korzystanie z kilku produktów opatrzonych jego
wizerunkami. Niestety to korzystanie i reklamowanie wcale nie ma być efektem
obdarowania canoniarza T-shirtem, torbą lub bejsbolówką, na przykład jako
nagrodą przy dużych zakupach sprzętowych. Nie, canoniarz ma sobie tę reklamę
wykupić. Ot, 30 funtów za koszulkę, 120 funtów za wiatrówkę, czy 60 funtów za
miniaturę starego dalmierzowego Canona. Dużo? To za marne 8 funciaków kupmy dziecku śliniak.
środa, 15 marca 2017
TEST: Stare, ale jare – rekordowo szerokie szkiełko APSC
Sigma 8-16 mm f/4.5-5.6 DC HSM… i wszystko jasne. Wiecie, że
ten zoom liczy sobie już siedem lat? Tyle czasu, a nadal jest rekordzistą. Od
tamtej pory nie powstał żaden niepełnoklatkowy, rektalinearny obiektyw o
szerszym, czy choćby równie szerokim spojrzeniu. Ba, owo „niepełnoklatkowy”
oznacza nie tylko APSC, ale też format 4/3 cala i wszystkie mniejsze. Mały
obrazek dorobił się już 10 mm w Voigtlanderze, ale w mniejszych formatach, w
Hyper Wide Angle trwa posucha. Skoro nie ma nic nowego, to trzeba przetestować
staruszka Sigmy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)