Gdy kilka tygodni temu przymierzałem się do testu szybkości
zapisu kart pamięci SD Lexara LINK,
poprosiłem Joasię Czechowską z Fuji, o wypożyczenie X-Pro2 „z jakimkolwiek
obiektywem”. A ona – na pewno przez złośliwość☺ – zamiast jakiegoś zmęczonego życiem
kita, przysłała mi super-portretówkę, czyli Fujinona XF 56 mm F1.2 R APD.
I co, mieć w ręku taki obiektyw i nie przetestować go? Przetestować, przetestować, ale to nie takie proste. Sprzęt był mi potrzebny na króciutko, bo pomiary do testu kart to zaledwie kilka godzin. Dlatego aparat i obiektyw dostałem jednego dnia i miałem oddać następnego. O pełnym teście nie było mowy. Jednak tego „następnego” dnia udało mi się wykroić godzinkę czasu, listopadowe słońce szczęśliwie dopisało, więc trochę kadrów ustrzeliłem.
I co, mieć w ręku taki obiektyw i nie przetestować go? Przetestować, przetestować, ale to nie takie proste. Sprzęt był mi potrzebny na króciutko, bo pomiary do testu kart to zaledwie kilka godzin. Dlatego aparat i obiektyw dostałem jednego dnia i miałem oddać następnego. O pełnym teście nie było mowy. Jednak tego „następnego” dnia udało mi się wykroić godzinkę czasu, listopadowe słońce szczęśliwie dopisało, więc trochę kadrów ustrzeliłem.