Tak, to
jest bezlustrowiec. O jego poprzedniku, czyli Sigmie fp chyba się nawet nie
zająknąłem na blogu. Po prostu uznałem, że nie ma o czym. Takie tam mocno filmowe
dziwadło. No, może nie tyle dziwadło, co wielce oryginalna konstrukcja. Ot,
taka nieduża, płaska kostka zawierająca wyłącznie to co konieczne do filmowania
i od biedy fotografowania. Kilka nietypowo rozmieszczonych klawiszy, nieruchomy
ekran, złącza, mało pojemny akumulator, jeden slot kart pamięci SD. To typowy moduł główny do umieszczenia się w
klatce, którą obudowuje się zewnętrznym rejestratorem, uchwytem, zasilaniem,
ekranem podglądowym itd. Tak wyglądała zaprezentowana w połowie 2019 roku
24-megapikselowa Sigma fp. Dziwicie się, że ją zlekceważyłem? Natomiast ogłoszona
dziś Sigma fp L okazała się znacznie bardziej fotograficznym zwierzem,
zdecydowanie godnym tutaj wspomnienia.
Testy, opisy, nowości sprzętowe, co się szykuje i co o tym wszystkim myślę. Bez autocenzury...
czwartek, 25 marca 2021
czwartek, 18 marca 2021
[ˈfoːktlɛndɐ], [ˈlaɪkʌ] i [kaʁl tsaɪs] , czyli polish your German
Tak, w tytule chodzi o Voigtlandera, Leicę i Carla Zeissa, a
konkretniej o prawidłową wymowę tych nazw. Z przyjemnością wczoraj obejrzałem,
a bardziej wysłuchałem, dotyczący tego zagadnienia film opublikowany w kanale
Analog Insights na Youtube. Film zasadniczo przeznaczony jest dla widzów
anglojęzycznych, którzy często wyczyniają cuda językowe mówiąc o Bajagonach, Sammikronach,
a jak wymawiają Carl Zeiss Jena Biometar,
to wybaczcie, nie napiszę. Znaczy, nawet napisałem, ale oczy tak mnie od tego
bolały, że wyrzuciłem z artykułu.
Publikuję go, gdyż i my mamy swoje za uszami.
Polakom z pewnością łatwiej wymawiać te nazwy prawidłowo, ale często nie wiedzą
jak prawidłowo ma brzmieć Voigtlander,
i z pewnością mało kto ma pojęcie że pierwszą literę Sonnara wymawia się inaczej niż w Summiluksie. Obejrzyjcie i posłuchajcie ten film, polecam!
czwartek, 11 marca 2021
Leica APO-Summicron-M 35 mm F2 ASPH. Tak się robi APO!
W zeszłotygodniowym
artykule dotyczącym nowych superjasnych stałek Venus Optics, wyraziłem
wątpliwość czy Laowa CF 33mm F0.95 APO rzeczywiście ma w pełni apochromatyczną
korekcję. Jakoś nie widziało mi się takie osiągnięcie dokonane przy użyciu
zaledwie jednej soczewki ze szkła o niskiej dyspersji.
Okazało się, że nie tylko mi coś nie grało. Podobnych wątpliwości nabrała ekipa z Wetzlar, ale im nie przyszło do głowy by pisać o tym na blogu. Oni po prostu zebrali się w kilku, pogłówkowali, a potem szybciutko ulepili i jeszcze szybciej ogłosili nowego, maleńkiego APO-Summicrona. A zaprojektowali go tak, że w Venus Optics z pewnością teraz siedzą w kąciku i się wstydzą. Dobra, przesadzam, ale to co pokazała Leica zasługuje na duże brawa.
środa, 3 marca 2021
Jaśniej, najjaśniej, Laowa
Podobne tytuły zdarzały się już na blogu, ale nie mogłem się
powstrzymać by nie powtórzyć go. Laowa znowu nabroiła, tym razem w kwestii
jaśniutkich obiektywów. No, może nie najjaśniejszych na świecie, bo takich jaśniejszych
niż f/1 już kilka funkcjonuje na rynku. Naliczyłem ich siedem. Osiągnięciem
Laowy jest zwiększenie tej liczby jednego dnia o ponad połowę. Dawniej premiera
takiego obiektywu była wydarzeniem, a teraz ciach! i wyskakują cztery
superjasne stałki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)